Vasseur: Nie wiem dlaczego Schumacher trafił do Haasa
Szef Alfy nie wyklucza również rozstania z Ferrari po sezonie 2021.
18.12.2017:18
4078wyświetlenia
Embed from Getty Images
Szef Alfy Romeo, Frederic Vasseur stwierdził, że nie jest pewien, dlaczego Ferrari zdecydowało się umieścić Micka Schumachera akurat w zespole Haas.
Niedługo przed ostatnim wyścigiem sezonu w Abu Zabi, zespół Haas potwierdził, że jednym z jego kierowców wyścigowych w sezonie 2021 będzie świeżo upieczony mistrz Formuły 2, Mick Schumacher. Wcześniej Niemca łączono również z innym zespołem korzystającym z jednostek napędowych Ferrari - Alfą Romeo.
Frederic Vasseur stwierdził w wywiadzie dla Blicka, że nie wie, dlaczego Ferrari nie umieściło ostatecznie 21-latka w jego zespole.
Przejście Micka Schumachera do Haasa to już drugi przypadek w ostatnim czasie, by osoba pośrednio związana z Alfą Romeo dołączyła do ekipy z Kannapolis. Wcześniej Ferrari ogłosiło, że od sezonu 2021 pracę w Haasie rozpocznie Simone Resta, który w latach 2018-2019 był dyrektorem technicznym zespołu z Hinwil.
Zrodziło to spekulacje, jakoby Ferrari stopniowo miało oddalać się od Alfy Romeo na rzecz zacieśnienia współpracy z Haasem. Frederic Vasseur zapytany o taką ewentualność nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.
Zdaniem 52-latka nie można natomiast wykluczyć, że w niedalekiej przyszłości drogi Alfy Romeo i Ferrari mogą się całkowicie rozejść.
Vasseur zapytany wprost, czy kolejna umowa również zostanie zawarta z Ferrari, odparł:
Francuz nie ukrywa także, iż silnik Ferrari był jedną z przyczyn nieudanego sezonu 2020.
Na koniec szef Alfy skomentował fakt przedłużenia współpracy z PKN Orlen.
Szef Alfy Romeo, Frederic Vasseur stwierdził, że nie jest pewien, dlaczego Ferrari zdecydowało się umieścić Micka Schumachera akurat w zespole Haas.
Niedługo przed ostatnim wyścigiem sezonu w Abu Zabi, zespół Haas potwierdził, że jednym z jego kierowców wyścigowych w sezonie 2021 będzie świeżo upieczony mistrz Formuły 2, Mick Schumacher. Wcześniej Niemca łączono również z innym zespołem korzystającym z jednostek napędowych Ferrari - Alfą Romeo.
Frederic Vasseur stwierdził w wywiadzie dla Blicka, że nie wie, dlaczego Ferrari nie umieściło ostatecznie 21-latka w jego zespole.
Poddaję się- przyznał Francuz.
Może dla Ferrari bardziej sensownym wyjściem było zabranie Micka do Haasa i pozostawienie Giovinazziego u nas, by zapewnić stabilność zespołowi. Ale nie wiem.
Przejście Micka Schumachera do Haasa to już drugi przypadek w ostatnim czasie, by osoba pośrednio związana z Alfą Romeo dołączyła do ekipy z Kannapolis. Wcześniej Ferrari ogłosiło, że od sezonu 2021 pracę w Haasie rozpocznie Simone Resta, który w latach 2018-2019 był dyrektorem technicznym zespołu z Hinwil.
Zrodziło to spekulacje, jakoby Ferrari stopniowo miało oddalać się od Alfy Romeo na rzecz zacieśnienia współpracy z Haasem. Frederic Vasseur zapytany o taką ewentualność nie udzielił jednoznacznej odpowiedzi.
Przykro mi, to kolejne bardzo trudne pytanie- powiedział Vasseur.
Czasem w życiu dzieją się dziwne rzeczy.
Zdaniem 52-latka nie można natomiast wykluczyć, że w niedalekiej przyszłości drogi Alfy Romeo i Ferrari mogą się całkowicie rozejść.
Jesteśmy związani z Ferrari do końca sezonu 2021. Następnie musimy przeanalizować zapisy księgowe, ponieważ następny kontrakt powinien obowiązywać od 2022 do 2026 roku, kiedy pojawią się nowe samochody.
Vasseur zapytany wprost, czy kolejna umowa również zostanie zawarta z Ferrari, odparł:
Nigdy nic nie wiadomo. To jak z małżeństwem - nie ma gwarancji, że już na zawsze będziesz z jedną i tą samą kobietą. W partnerstwie zawsze trzeba brać pod uwagę wzloty i upadki, więc musimy zadać sobie pytanie - jaka jest najlepsza oferta? Do tej pory Ferrari było z reguły solidnym partnerem.
Francuz nie ukrywa także, iż silnik Ferrari był jedną z przyczyn nieudanego sezonu 2020.
To wasza interpretacja, ale nie mogę się z wami nie zgodzić. Pomijając niezawodność, nie możemy być usatysfakcjonowani z naszych wyników. Ten rok musiał być jednak kompletną katastrofą dla Ferrari.
Na koniec szef Alfy skomentował fakt przedłużenia współpracy z PKN Orlen.
Byli zadowoleni ze wszystkich naszych działań w tym jakże trudnym sezonie, co jest świetną wiadomością. Wiemy, że musimy poprawić się we wszystkich obszarach, a jeśli coś pochodzi od Ferrari, to możemy mierzyć jeszcze wyżej