Wolff: To od Hamiltona zależy, czy zostanie z nami w 2022
Austriak ujawnił, że rozmowy na temat przedłużenia współpracy rozpoczną się wkrótce.
09.02.2117:02
1053wyświetlenia
Embed from Getty Images
Według Toto Wolffa, decydujący głos w sprawie przedłużenia umowy na rok 2022 będzie miał sam Lewis Hamilton.
Po wielu tygodniach niepewności Mercedes ostatecznie ogłosił podpisanie nowej umowy z Lewisem Hamiltonem. Brytyjczyk pozostanie z dotychczasowym pracodawcą jeszcze przez co najmniej jeden sezon. Dodatkowo w ramach umowy utworzona ma zostać fundacja mająca na celu zwiększanie różnorodności w sporcie.
Zdaniem wielu niezależnych źródeł, siedmiokrotny mistrz świata miał przystać na nieznaczną obniżkę wynagrodzenia. Nowy kontrakt ma również nie zawierać opcji przedłużenia na sezon 2022.
Jednocześnie Austriak nie zaprzeczył sugestiom, jakoby Hamilton rzeczywiście zgodził się na obniżkę pensji.
Szef stajni z Brackley ujawnił również, że fundacja będzie w połowie finansowana przez Mercedesa, a w połowie przez Lewisa Hamiltona. Zespół jak i kierowca mieli wyłożyć na ten cel po
Spekulowano również, że Lewis Hamilton oczekiwał od Mercedesa trzyletniej umowy, podczas gdy ostatecznie złożył podpis pod rocznym kontraktem. Zdaniem Toto Wolffa, kluczowy był bardzo późny start negocjacji.
49-latek podkreślił jednak, że rozmowy na temat kolejnego przedłużenia współpracy rozpoczną się lada chwila.
Wolff zdementował również doniesienia mówiące o tym, jakoby Hamilton żądał prawa
Na koniec szef Mercedesa dodał, że to od samego kierowcy zależy, czy zdecyduje się pozostać w zespole na obecnych warunkach.
Według Toto Wolffa, decydujący głos w sprawie przedłużenia umowy na rok 2022 będzie miał sam Lewis Hamilton.
Po wielu tygodniach niepewności Mercedes ostatecznie ogłosił podpisanie nowej umowy z Lewisem Hamiltonem. Brytyjczyk pozostanie z dotychczasowym pracodawcą jeszcze przez co najmniej jeden sezon. Dodatkowo w ramach umowy utworzona ma zostać fundacja mająca na celu zwiększanie różnorodności w sporcie.
Zdecydowaliśmy się przedłużyć naszą sportową relację o kolejny sezon, jak również zainicjować długoterminowy projekt mający na celu postawienie kolejnego kroku w naszym wspólnym dążeniu do zwiększenia różnorodności w naszym sporcie- powiedział Wolff podczas ogłoszenia nowego kontraktu z 36-latkiem.
Zdaniem wielu niezależnych źródeł, siedmiokrotny mistrz świata miał przystać na nieznaczną obniżkę wynagrodzenia. Nowy kontrakt ma również nie zawierać opcji przedłużenia na sezon 2022.
Chcemy, by przedstawienie nadal trwało, abyśmy mogli dostarczać treści dziennikarzom- żartował Wolff.
Jednocześnie Austriak nie zaprzeczył sugestiom, jakoby Hamilton rzeczywiście zgodził się na obniżkę pensji.
Żyjemy w niezwykle trudnych czasach, także pod względem ekonomicznym, a przemysł motoryzacyjny także mierzy się z trudnymi wyzwaniami. Lewis jest tego świadomy i zawsze był wobec nas lojalny, więc nie był to trudny temat.
Szef stajni z Brackley ujawnił również, że fundacja będzie w połowie finansowana przez Mercedesa, a w połowie przez Lewisa Hamiltona. Zespół jak i kierowca mieli wyłożyć na ten cel po
kilka milionów.
Spekulowano również, że Lewis Hamilton oczekiwał od Mercedesa trzyletniej umowy, podczas gdy ostatecznie złożył podpis pod rocznym kontraktem. Zdaniem Toto Wolffa, kluczowy był bardzo późny start negocjacji.
Czekaliśmy tak długo z rozpoczęciem rozmów, że nie chcieliśmy już dyskutować o kolejnym roku czy dwóch. Czeka nas zasadnicza zmiana przepisów w 2022 i chcieliśmy zobaczyć, jak rozwinie się sytuacja na świecie.
49-latek podkreślił jednak, że rozmowy na temat kolejnego przedłużenia współpracy rozpoczną się lada chwila.
Rozmowy o sezonie 2022 zaczniemy zdecydowanie wcześniej niż te w sprawie umowy na 2021. Zawsze jest trudno znaleźć nieco czasu podczas wyścigów, ale wyciągnęliśmy wnioski z tego, że mogą istnieć czynniki zewnętrzne, które mogą opóźniać dyskusje i nie chcemy ponownie kończyć ich w styczniu.
Wolff zdementował również doniesienia mówiące o tym, jakoby Hamilton żądał prawa
wetaw sprawie tego, kto miałby zostać jego zespołowym partnerem w sezonie 2022.
Jeśli chodzi o te specyficzne klauzule, które pojawiły się w mediach - nie wiem skąd się wzięły, ponieważ żadna z nich nie jest prawdziwa.
Na koniec szef Mercedesa dodał, że to od samego kierowcy zależy, czy zdecyduje się pozostać w zespole na obecnych warunkach.
Lewis sam musi zdecydować, co będzie najlepsze dla jego przyszłości. Nie chcę więc komentować jego sytuacji.
Z drugiej strony, zespół musi zdecydować o tym, co należy w długoterminowej perspektywie zrobić z kierowcami. Valtteri i Lewis mogą być pewni stuprocentowego zaangażowania i lojalności z naszej strony. Następnie spojrzymy poza ten rok i powiemy: «jaki jest skład, jaki wyobrażamy sobie w 2022 roku i w kolejnych?»
Tak długo, jak Lewis czerpie przyjemność ze ścigania, tak długo będzie w stanie jechać dalej. Dba o siebie pod kątem fizycznym i mentalnym, więc nie uważam, by miało się to skończyć w 2021. Koniec końców, decyzja należy jednak do niego- zakończył Austriak.