Pirelli: Wstępne wnioski prowadzą w kierunku odłamków

Włoska firma przeprowadzi w Mediolanie gruntowną analizę opon.
06.06.2119:23
Nataniel Piórkowski
2032wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef działu sportów motorowych Pirelli - Mario Isola, poinformował, że wstępne obserwacje ogumienia pozwalają przypuszczać, że do awarii opon w bolidach Lance'a Strolla i Maxa Verstappena doprowadziły odłamki zalegające na torze.

W rozmowie z portalem motorsport.com Isola przekonywał, że Pirelli przeprowadzi gruntowną analizę uszkodzonych opon. O ile na tym etapie firma nie chce wykluczać żadnego scenariusza, to wstępne wnioski prowadzą w kierunku przebicia gumy w wyniku najechania na ciało obce.

Musimy przeprowadzić dochodzenie, to zrozumiałe. Informacje jakie zebrałem do tej pory są tylko wstępnymi wskazówkami. Zarówno w bolidzie Lance'a jak i Maxa doszło bez żadnego ostrzeżenia do nagłej deflacji.

Miała ona miejsce w przypadku lewej tylnej opony, która na tym torze nie jest poddawana największym obciążeniom. Tą jest prawa tylna. Z kolei jeśli mówimy o zużyciu, to w największej mierze problem ten dotyczy prawej przedniej. Nie jest to więc kwestia zużycia.

Kolejnym ważnym elementem w tej sprawie jest to, że znaleźliśmy dość duże nacięcie na lewej tylnej oponie z bolidu Lewisa Hamiltona. Odkryliśmy je podczas przerwy w ściganiu, więc musiało się pojawić na tym samym stincie, na którym rozbity został bolid Maxa.

Bolidy zjechały do pit lane, ściągnięto z nich opony aby założyć świeże komplety. Sprawdziliśmy te zdjęte i znaleźliśmy nacięcie na lewej tylnej. Szczęśliwie nie było ono zbyt głębokie i nie naruszyło konstrukcji. Dlatego nie doszło do utraty ciśnienia. Mamy więc dowód w postaci innej opony z nacięciem.

Pozostałe opony, które były używane przez 30, 32, 33 okrążenia nie posiadają żadnych oznak potencjalnych problemów. Tyle wiem na tę chwilę.

Jutro przetransportujemy opony do Mediolanu i zbadamy je tak szybko, jak tylko będzie to możliwe. Chcemy określić prawdziwy powód tych incydentów - to mogą być odłamki lub coś innego.

Isola dodał, że rozumie, dlaczego Verstappen, Stroll oraz inni kierowcy wyrażali obawy związane z incydentami z wyścigu.

Prawie niemożliwe jest zaprojektowanie opony, która byłaby odporna na wszelkiego rodzaju odłamki, jeśli rzeczywiście jest to problem związany z odłamkami. Jeśli nie, musimy rozważyć działania zaradcze po naszej stronie.

W pełni rozumiem, że kierowcy są zaniepokojeni sytuacją, w której rozbijają się przy tak wysokiej prędkości. Ja też się tym martwię.

Myślę, że problemem były odłamki. Kierowcy nie dostali żadnego ostrzeżenia, że z bolidem dzieje się coś dziwnego. Zawieszenie, ogumienie, hamulce - nic nie świadczyło o awarii. Doszło do niej nagle. Mając na względzie, że lewa tylna opona nie jest najbardziej obciążaną, dodając do tego nacięcie znalezione na oponie Lewisa i tak dalej, dostajemy wskazówki, które prowadzą nas do tego typu wniosku.

Nie chcemy jednak niczego wykluczać, gdyż jak powiedział Max takie zdarzenia nie powinny mieć miejsca.