Verstappen wyjaśnił problem z hamulcami podczas GP Styrii

Holender w połowie dystansu uskarżał się na działanie pedału hamulca.
27.06.2122:54
Maciej Wróbel
1081wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen wyjaśnił problem z hamulcami, jaki na krótko pojawił się na drodze Holendra po wygraną w niedzielnym Grand Prix Styrii.

Verstappen całkowicie zdominował niedzielne zmagania na torze Red Bull Ring prowadząc od startu do mety. To dla kierowcy Red Bulla już czwarte zwycięstwo w sezonie, co jest jego najlepszym wynikiem w dotychczasowej karierze. To również pierwszy raz, gdy 23-latek odnosi dwa zwycięstwa pod rząd.

Jedyne chwile niepokoju Holender przeżył, gdy podczas drugiego stintu dwukrotnie uskarżał się zespołowi przez radio na problem z pedałem hamulca, jak również na dotyczące systemu brake-by-wire wiadomości na desce rozdzielczej. Inżynier wyścigowy Verstappena poinformował go, że może to być podyktowane atakowaniem krawężników w zakrętach 9 i 10, jednak kierowca odparł, że wcale tak nie robił.

Zapytany o powyższe problemy po wyścigu, Verstappen przyznał, że zespół przyjrzy się im podczas analiz po wyścigu. Pedał bardzo szybko uderzył w podłogę pomiędzy zakrętami 9 i 10 podczas hamowania, a potem wrócił do normalnej pozycji po zakręcie 10 - powiedział aktualny lider klasyfikacji kierowców. Przyjrzymy się temu. Wydaje mi się, że zdarzyło się to dwukrotnie.

W rozmowie ze Sky Sports F1 Christian Horner wyjaśnił, że odczucia Verstappena z hamulcami wywołały krawężniki na wyjściach z ostatnich dwóch zakrętów. Myślę, że mogliśmy zobaczyć coś, co można określić pewnego rodzaju wybiciem z rytmu. Gdy przejeżdżasz grzechocąc po krawężnikach, jest uczucie, że pedał idzie dość długo i musi to być okropne.

Myślę jednak, że kiedy [Max] trzymał się potem z dala od krawężnika, poradził sobie z tym, a system również się uspokoił. To nie było nic wielkiego - dodał Horner.

Holender zaliczył o jedno okrążenie więcej od Hamiltona podczas pierwszego stintu i był w stanie lepiej zarządzać swoimi oponami po ich zmianie na twardszą mieszankę, co pozwoliło mu na bezproblemowe dowiezienie pierwszego miejsca do mety.

Zdaniem Verstappena jest to znak, że Red Bull naprawił swoje problemy z zarządzaniem ogumieniem, jakie spotkały go w Barcelonie, kiedy to stracił wygraną na rzecz Lewisa Hamiltona. Chodzi o to, by upewnić się, że utrzymasz te opony do końca - powiedział kierowca Red Bulla. Myślę, że w Barcelonie nie było tego, co mieliśmy dzisiaj. Opony nie mogły nadążyć za mną, jeśli chodzi o tempo, a gdy masz nieco więcej tempa, możesz zarządzać swoimi czasami okrążeń nieco bardziej.

To po prostu bardzo pomaga tym oponom dotrwać do końca, ponieważ są one bardzi wrażliwe na ślizganie, blokowanie czy cokolwiek innego. Bardzo szybko się przegrzewają. Koniec końców, chodzi tu przede wszystkim o zarządzanie - zakończył 23-latek.