Masi: Jesteśmy otwarci na zmiany przepisów wyścigów sprinterskich

Australijczyk jest pewien, iż regulacje dotyczące formatu będą rewidowane po Silverstone.
08.07.2115:40
Michał Bielicki
683wyświetlenia
Embed from Getty Images

Michael Masi nie wyklucza, iż może jeszcze dojść do zmian w przepisach wyścigów kwalifikacyjnych.

Podczas nadchodzącego weekend GP Wielkiej Brytanii pierwszy raz przetestowany zostanie nowy format wyścigu kwalifikacyjnego. Od wstępnych założeń z początku roku, FIA i zespoły odbyły już kilka spotkań, by ustalić szczegóły dotyczące między innymi zasad parc ferme oraz potencjalnych kar.

Dopiero jednak podczas weekendu w Austrii ułożono ostateczny zestaw regulacji, który został przedstawiony Światowej Radzie Sportów Motorowych, a ich zatwierdzenie powinno nastąpić dzisiaj.

Mimo wielu rozmów i negocjacji, wyścigi kwalifikacyjne wciąż pozostają dość kontrowersyjnym pomysłem. Wiele osób obawia się też o różnego rodzaju anomalie bądź luki, które będą wykorzystywane przez zespoły, ale FIA gotowe jest, by wciąż wprowadzić w tych zasadach zmiany jeśli nastąpi taka konieczność.

Mamy duże szczęście z tym, że mieliśmy pełną współpracę z zespołami w tym temacie od początku tego roku, powiedział Michael Masi, dyrektor wyścigowy. Odbyliśmy wiele spotkań, w których udział wzięli szefowie wszystkich ekip, FIA i przedstawiciele F1. Za każdym razem dawaliśmy sobie tydzień, żeby powrócić do tematu na świeżo, przeczytać zasady raz jeszcze w poszukiwaniu wszelkich luk.

Każdy podszedł do tematu z otwartym umysłem zdając sobie sprawę, że mogą mieć miejsce rzeczy, których nikt nie przewidział i będziemy musieli zrewidować wszystko wewnętrznie co w tym nowym formacie zadziałało, co nie zadziałało, jakie aspekty muszą zostać dopracowane.

Każdy jest więc gotowy na to, że po prostu musimy dalej wspólnie pracować i zobaczyć co będzie miało miejsce z użyciem wyścigów kwalifikacyjnych, cokolwiek czego nie przewidzieliśmy, nawet po tym, jak każdy przejrzał istniejące regulacje od deski do deski.