Masi: Spa wciąż wystarczająco bezpieczne dla Formuły 1

W ubiegłym tygodniu potężny wypadek w Radillon miał Jack Aitken.
06.08.2112:06
Maciej Wróbel
1545wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dyrektor wyścigów F1, Michael Masi, utrzymuje, iż tor Spa-Francorchamps nadal jest wystarczająco bezpieczny, by móc organizować na nim wyścigi Formuły 1.

W ubiegłą sobotę, podczas 24-godzinnego wyścigu na Spa, na wyjściu z Eau Rouge koszmarny wypadek zaliczył Jack Aitken. Rezerwowy kierowca Williamsa uderzył w bandę, po czym jego samochód ponownie znalazł się na linii wyścigowej. Wtedy uderzył w niego rozpędzony Davide Rigon. Włoch wyszedł z wypadku bez szwanku, z kolei Aitken w jego wyniku złamał obojczyk oraz uszkodził jeden z kręgów.

Wcześniej, w 2019 roku, podczas wyścigu Formuły 2 w wyniku podobnej kolizji Juana Manuela Correi z Anthoine'em Hubertem życie stracił ten drugi. Poważnie kontuzjowany wówczas Correa nie ukrywa z kolei, iż wiadomość o wypadku Jacka Aitkena była dla niego alarmująca. Zdjęcia z tego wypadku są dla mnie szczególnie niepokojące - powiedział Amerykanin.

Ścigający się obecnie w Formule 3 Correa dodał również, że w ciągu ostatnich dwóch lat kilkakrotnie zgłaszał obawy odnośnie bezpieczeństwa kierowców na torze Spa. Proponowałem podzielenie się informacjami z własnego doświadczenia - kontynuuje Correa. Szukałem też odpowiedzi na to, co się stało, dlaczego to się stało i jakie kroki podjęła FIA oraz inni interesariusze. Prowadzę obecnie pewne rozmowy, aby spróbować rozwiązać moje obawy.

Michael Masi utrzymuje jednak, że belgijski obiekt pozostaje bezpieczny dla kierowców. Na torze wykonano pewne prace w niektórych obszarach, ale utrzymał on licencję FIA Grade 1 - przyznał Australijczyk. Wiele zmieniono i poprawiono dzięki pracy, jaką wykonuje się z roku na rok. FIA uważa ten tor za bezpieczny.

Oczywiście nikt z nas nie chce oglądać tak poważnych wypadków i cieszę się, że ci kierowcy czują się stosunkowo dobrze. Widziałem doniesienia medialne mówiące o tym, że są zdrowi i w dobrym stanie, co jest rzeczą najważniejszą - dodał Masi.