Hakkinen: Mercedes powinien zatrzymać Bottasa

Mistrz świata zwraca uwagę na wkład Fina w sukcesy zespołu od 2017 roku.
25.08.2112:42
Mateusz Szymkiewicz
825wyświetlenia
Embed from Getty Images

Mika Hakkinen uważa, że Mercedes powinien kontynuować współpracę z Valtterim Bottasem po sezonie 2021.

Fin startuje dla stajni z Brackley od 2017 roku i obecnie ważą się jego dalsze losy. Zawodnik ma walczyć o posadę u boku Lewisa Hamiltona z George'em Russellem, który jest jednym z największych objawień za kierownicą przeciętnego samochodu Williamsa.

Ostateczna decyzja Mercedesa ma zapaść w najbliższych tygodniach i zdaniem Miki Hakkinena, który znajduje się w grupie menedżerskiej Bottasa, najlepszym wyborem zespołu będzie utrzymanie aktualnego składu.

Jeżeli przyjrzymy się faktom oraz wynikom, które Valtteri osiągał u boku Lewisa, to nie można przejść obok tego obojętnie. Dokonali tego wszystkiego z tym duetem. To jest niesamowite oraz wspaniałe - powiedział mistrz świata z lat 1998-1999.

Zdaniem Hakkinena, George Russell jest przeceniany podczas porównań na tle Valtteriego Bottasa. Valtteri jest wspaniałym kierowcą. Spadająca na niego krytyka jest zdecydowanie za duża. Starty u boku Lewisa to nie jest zabawa dla małych chłopców. Talent oraz szybkość nie wystarczą. Doświadczenie tych kierowców jest czymś niesamowitym. Nie da się tego nauczyć z internetu lub książek. Jestem przekonany, że wewnątrz zespołu panuje przekonanie: «Mamy fantastycznego kierowcę wyścigowego». Mamy powiedzenie, że jeżeli zegarek działa, to nie ma potrzeby, by go rozbierać. Niech po prostu pokazuje godzinę.

Fin dodał, że Mercedes posiadając Bottasa ma przewagę nad Red Bullem, który nie jest w stanie polegać na Sergio Perezie. W Red Bullu w tej chwili wszystko zależy od Maksa. Lubię Sergio, to świetny facet, ale musi zbliżyć się do Maksa. Jego strata powinna być maksymalnie na poziomie 0,2 sekundy, w innym wypadku nie uda im się wystarczająco szybko rozwijać samochód w trakcie weekendu. Do wygranej w mistrzostwach potrzebujesz dwóch regularnie punktujących kierowców, którzy będą na siebie naciskali. Każde Grand Prix ma znaczenie.