Vasseur: Drugiego kierowcę Alfy potwierdzimy 16 listopada
Szef zespołu ujawnił, że decyzja już zapadła i nie będzie to Theo Pourchaire.
10.11.2108:37
2148wyświetlenia
Embed from Getty Images
Frederic Vasseur ujawnił, że nazwisko drugiego kierowcy Alfy Romeo poznamy 16 listopada.
Stajnia z Hinwil jako jedyna w stawce posiada wolne miejsce na sezon 2022. O pozostanie walczy Antonio Giovinazzi, natomiast za jego rywali uważa się kierowców z Formuły 2 - Oscara Piastri, Guanyu Zhou oraz Theo Pourchaire.
Okazuje się, że Alfa Romeo podjęła już decyzję w sprawie zespołowego partnera Valtteriego Bottasa i jego nazwisko poznamy po Grand Prix Brazylii.
Francuz wykluczył jednak angaż Theo Pourchaire, ujawniając, że 18-latka czekają występy w piątkowych treningach w sezonie 2022.
Szef Alfy wypowiadając się o kandydatach, którzy obecnie należą do programu rozwojowego Alpine, dodał:
Frederic Vasseur ujawnił, że nazwisko drugiego kierowcy Alfy Romeo poznamy 16 listopada.
Stajnia z Hinwil jako jedyna w stawce posiada wolne miejsce na sezon 2022. O pozostanie walczy Antonio Giovinazzi, natomiast za jego rywali uważa się kierowców z Formuły 2 - Oscara Piastri, Guanyu Zhou oraz Theo Pourchaire.
Okazuje się, że Alfa Romeo podjęła już decyzję w sprawie zespołowego partnera Valtteriego Bottasa i jego nazwisko poznamy po Grand Prix Brazylii.
Tak, dokonaliśmy już wyboru w kontekście drugiego kierowcy. Potwierdzenie jest już zwykłą formalnością. Zapoznacie się z naszym wyborem we wtorkowy wieczór 16 listopada po Grand Prix Brazylii- powiedział Frederic Vasseur dla Canal+.
Francuz wykluczył jednak angaż Theo Pourchaire, ujawniając, że 18-latka czekają występy w piątkowych treningach w sezonie 2022.
Chcę, by Theo miał dostępną każdą broń, która pomoże mu przedostać się do Formuły 1. Pracujemy nad zapewnieniem mu solidnego programu testowego, by jak najlepiej go przygotować. Pamiętam jak wyglądało to w przypadku Lewisa [Hamiltona], kiedy były naciski, by zadebiutował wcześniej, a ostatecznie zrobił to we właściwym czasie.
Szef Alfy wypowiadając się o kandydatach, którzy obecnie należą do programu rozwojowego Alpine, dodał:
Oznacza to tylko tyle, że wkrótce będę musiał usiąść do rozmów z Laurentem Rossim. Powiązania z Renault nie są dla mnie żadnym problemem. Równie dobrze moglibyśmy walczyć o kierowcę Ferrari. Obecnie nie musimy już współpracować.
Mam przeczucie, że czeka nas spory skok pod względem silnika oraz być może kierowców. Zdecydowaliśmy się bardzo wcześnie zatrzymać rozwój tegorocznego samochodu, by skupić się na modelu na sezon 2022. Zrobiliśmy to dużo szybciej niż reszta. Inni musieli zoptymalizować swoje działania w związku z limitami budżetowymi, podczas gdy naszym celem jest poprawa. Jeżeli uda nam się wspiąć na szóste miejsce, będę szczęśliwy. Nie muszę być już teraz pierwszy.