Horner: Mercedes nigdy nie czuł takiej presji ze strony rywala
Red Bull chce wywierać maksymalną presję, ale obawia się szybkości bolidów W12.
16.11.2112:25
1612wyświetlenia
Christian Horner przyznaje, że Red Bull postara się wywierać maksymalną presję na Mercedesie, który po raz pierwszy od wielu lat odczuwa w końcówce sezonu realną presję ze strony rywali.
O 2014 roku team z Brackley rokrocznie kończył mistrzostwa świata na najwyższej pozycji, zostawiając daleko w tyle swych konkurentów. Tym razem jednak, przed trzema finałowymi rundami, Srebrne Strzały mają w tabeli konstruktorów jedynie 11 punktów przewagi nad Red Bullem.
Mercedes nigdy wcześniej nie był w takiej sytuacji. Wygrywali i dominowali. Teraz jest inaczej. Próbujemy więc to wykorzystać i naciskać tak mocno, jak tylko się da. Będziemy to robić nieustannie, aż do wywieszenia flagi w szachownicę u finiszu Grand Prix Abu Zabi- powiedział szef RBR.
Pomimo pewności co do potencjału Red Bulla, Horner po raz kolejny przyznał, że osiągi Mercedesów na prostych budzą u niego spory niepokój. Wysoka forma Srebrnych Strzał w Brazylii była traktowana jako niemała niespodzianka i odwrócenie trendu ze Stanów Zjednoczonych i Meksyku.
Doświadczyliśmy wzlotów w Meksyku i Austin, ale Brazylia okazała się dla nas ciężka - tym bardziej, że przez trzy czwarte wyścigu to nasz kierowca był liderem. Mamy tydzień do GP Kataru. Postaramy się złapać trochę świeżego powietrza i wrócimy do walki pełni motywacji.
Ich prędkość na prostych jest naprawdę imponująca. Mam na myśli ten nowy silnik. Mieli tu tylne skrzydło jak w Monte Carlo, więc ich osiągi były bardzo imponujące. Max nie był w stanie się przed tym obronić.
To bardzo potężna broń, szczególnie biorąc pod uwagę kilka bardzo szybkich torów, na których będziemy ścigać się w końcówce sezonu- przyznał Brytyjczyk.