Schumacher: Trudno utrzymać kontrolę nad tegorocznymi bolidami

Z kolei Franz Tost uważa, że Niemiec będzie potrzebował trzech lat, by myśleć o Ferrari.
20.04.2216:04
Mateusz Szymkiewicz
1111wyświetlenia
Embed from Getty Images

Mick Schumacher przyznał, że charakterystyka tegorocznych samochodów utrudnia utrzymanie kontroli na torze.

Niemiec w pierwszych trzech eliminacjach miał spore trudności z nawiązaniem do tempa nowego partnera z Haasa - Kevina Magnussena. Duńczyk skompletował do tej pory dwanaście punktów, podczas gdy Schumacher wciąż czeka na otwarcie dorobku.

Ponadto 23-latek miał bardzo groźny incydent w kwalifikacjach w Dżuddzie, całkowicie niszcząc swój bolid i eliminując się z udziału w wyścigu. Dużym problemem jest wysoka masa nowych samochodów. Oddziałują na nie ogromne siły i jeżeli zaczniesz zmierzać w złym kierunku, trudno jest o utrzymanie kontroli - powiedział Mick Schumacher.

Zdaniem stryja Niemca - Ralfa Schumachera, dużym utrudnieniem są również niskoprofilowe opony. Reagują one zupełnie inaczej. Podczas jazdy na limicie mają duże węższe okno, w którym możesz liczyć na przyczepność. Przy wyższej masie trudno o utrzymanie kontroli. W konsekwencji mamy więcej błędów i wypadków.

Najbliższe miesiące mogą być kluczowe dla przyszłości Micka Schumachera, który przebywa w Haasie na zasadzie wypożyczenia z Ferrari. Zdaniem szefa AlphaTauri - Franza Tosta, Niemiec potrzebuje jeszcze trzech lat, by móc zacząć myśleć o startach dla Scuderii.

Musi gdzieś ścigać się przez kolejne trzy lata. Współczesna Formuła 1 stała się ekstremalnie skomplikowana. Kierowca potrzebuje co najmniej trzech sezonów nauki, by móc rywalizować na czołowym poziomie. Russell oraz Leclerc także potrzebowali tego czasu. Przede wszystkim musi zacząć regularnie pokonywać Magnussena i spróbować odnieść sukces z Haasem. To dla niego nowa rola - uważa Austriak.