Norris: Nawierzchnia toru w Miami jest podstępna

"Zjeżdżasz z wyścigowej nitki i tak naprawdę oznacza to koniec gry".
07.05.2218:24
Nataniel Piórkowski
862wyświetlenia
Embed from Getty Images

Lando Norris podkreśla, że nawierzchnia toru w Miami nie wybacza błędów a każdy wyjazd poza wyścigową linię kończy się poważnymi tarapatami.

W trakcie piątkowych treningów wielu kierowców miało problemy z utrzymaniem z daleka od poboczy obiektu. Bolidy rozbili Valtteri Bottas z Alfy Romeo oraz Carlos Sainz z Ferrari.

Norris tłumaczył: Nawierzchnia jest podstępna. Zjeżdżasz z wyścigowej nitki i tak naprawdę oznacza to koniec gry - obracasz bolid i kończysz występ na ścianie. Ten asfalt potrafi ukarać za błędy. Właśnie dlatego widzieliśmy tylu kierowców, którzy lądowali na barierach.

To trochę dziwne. Mówię poważnie - gdy tylko zjedziesz z optymalnej linii, twoja sytuacja staje się koszmarna. Mam nadzieję, że coś z tym zrobią i trochę to poprawią. Nie wiem tylko, w jaki sposób. Może gdyby wyczyścili cały tor, byłoby trochę lepiej. W piątek rano na asfalcie było sporo brudu i różnych tego typu rzeczy. Jazda poza wyścigową nitką była dosłownie niemożliwa.

Kierowca McLarena dodał, że oprócz przyczepności dużym problemem okazały się także nierówności nawierzchni. Wydaje mi się, że wszyscy spodziewali się tutaj bardzo gładkiego i pięknego asfaltu. Tak nie jest.

Norris zakończył drugi trening na szóstym miejscu. Brytyjczyk przyznał, że Mercedes, który miał problemy na początku sezonu, w Miami dysponuje znaczną przewagą nad jego ekipą.

Nie jesteśmy tam, gdzie chcielibyśmy być. Mercedes ma nad nami całkiem dużą przewagę. Są dla nas najbardziej reprezentatywnym rywalem, bo mają ten sam silnik. Od początku sezonu mają najprawdopodobniej najbardziej konkurencyjny bolid w wolnych zakrętach, ale chyba nikt nie przygląda się zbyt dokładnie danym z GPS i dlatego tego nie wyłapano.

Dla mnie nie jest to żadna niespodzianka. To tylko sprawia, że chcemy pracować jeszcze ciężej, aby ponownie znaleźć się przed nimi. Jestem w pozytywnym nastroju. Jeśli o nas chodzi, to wszystko poszło we właściwym kierunku. Potrzebujemy jeszcze kilku kroków naprzód. Zobaczymy, gdzie skończymy ten weekend.