Binotto: Liczymy, że Red Bull wydał już większość budżetu na poprawki

Bolid Ferrari doczeka się pierwszych udoskonaleń dopiero podczas Grand Prix Hiszpanii.
09.05.2211:09
Mateusz Szymkiewicz
2722wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Ferrari - Mattia Binotto, ma nadzieję, że ekipa Red Bulla wydała już większość budżetu przeznaczonego na poprawki do bolidu RB18.

Stajnia z Milton Keynes wprowadziła pierwszy pakiet udoskonaleń podczas weekendu na Imoli, wyraźnie odrabiając straty do Ferrari. Scuderia tymczasem planuje pierwsze zmiany w F1-75 w trakcie Grand Prix Hiszpanii, świadomie wydłużając proces rozwoju bolidu.

Max był dziś szybszy, podobnie jak na Imoli - powiedział Charles Leclerc, kierowca Ferrari. W ostatnich dwóch wyścigach Red Bull cieszył się większą regularnością na pośrednich oponach. Rozmawiałem o tym z Carlosem [Sainzem] i borykaliśmy się z podobnym problemem. W kwalifikacjach wszystko odbywa się właściwie, jednakże kiedy zaczynamy mierzyć się z zużyciem, nasze tempo nie jest tak dobre jak w Red Bullu. Musimy to poprawić przed kolejnymi wyścigami.

W ostatnich dwóch rundach Red Bull miał lepsze tempo od nas o kilka dziesiątych sekundy - dodał Mattia Binotto, szef Scuderii. Musimy kontynuować rozwój oraz pracę. Mamy nadzieję, że Red Bull wykorzystał już większość środków. Liczymy, że pozostał im dużo mniejszy budżet. Pierwsze poprawki przywieziemy do Barcelony, podczas gdy oni na pewnym etapie będą musieli się zatrzymać ze względu na limity.

Zdaniem Helmuta Marko, osiągi Red Bulla i Ferrari są na identycznym poziomie, jednakże różnicę robi Max Verstappen. Po Australii traciliśmy do nich ponad czterdzieści punktów, dziś jest to zaledwie dziewiętnaście. Jesteśmy na równym poziomie. Leclerc oraz Max jeżdżą we własnej lidze. Mimo to Max prezentuje płynną jazdę, podczas gdy Charles popełnia małe błędy. To decydujący czynnik. Wiemy jednak, że nie wygramy wszystkich wyścigów. Będzie blisko - uważa Austriak.