Vettel: Kolizja z Mickiem była głupia dla nas obu

Niemiec uważa, że ósma pozycja w niedzielnym GP Miami była w jego zasięgu.
09.05.2215:09
Maciej Wróbel
1312wyświetlenia
Embed from Getty Images

Zdaniem Sebastiana Vettela, kolizja, do jakiej doszło pomiędzy nim, a Mickiem Schumacherem na finiszu Grand Prix Miami, była głupia dla ich obu.

W drugiej połowie wyścigu w Miami obaj Niemcy liczyli się w walce o ostatnie punktowane pozycje. Po zakończeniu neutralizacji spowodowanej kolizją Lando Norrisa z Pierre'em Gasly'ym Mick Schumacher jechał na dziewiątej pozycji, z dużymi szansami na pierwsze punkty w karierze, natomiast Vettel podążał tuż za nim.

Na cztery kółka przed końcem pomiędzy kierowcami Haasa i Astona Martina doszło jednak do kolizji w pierwszym zakręcie. W jej wyniku czterokrotny mistrz świata wycofał się z wyścigu, a Schumacher zjechał na dodatkowy postój i ostatecznie finiszował jako piętnasty.

Rozczarowania takim zakończeniem Grand Prix Miami nie ukrywał Vettel, który miał szansę na punkty pomimo startu z pit lane. Oczywiście, to było głupie, dla nas obu. Po prostu - powiedział 34-latek w wywiadzie dla Sky. Przykro mi, że obaj wypadliśmy z walki o punkty.

Myślałem, że miałem już ten zakręt i że jestem z przodu. Nie spodziewałem się go tam. Gdy go w końcu dostrzegłem, było już za późno. Muszę się temu jeszcze raz przyjrzeć. Oczywiście dla nas obu jest to gorzkie.

Vettel uważa również, że mógł wypaść nieco lepiej w kilku kluczowych momentach wyścigu, w którym wyprzedzanie okazało się o wiele trudniejsze, niż się tego spodziewano. Bardzo, bardzo trudno się wyprzedzało. Myślałem, że to będzie łatwiejsze.

Byłem dużo szybszy na starcie, a potem straciłem nieco rozpędu, ciągle byłem o krok za późno. Oczywiście zyskaliśmy na samochodzie bezpieczeństwa. Myślę, że mogliśmy finiszować dzisiaj co najmniej na ósmym miejscu - dodał kierowca Astona Martina.

Schumacher, który przez radio informował zespół, że feralny zakręt był jego, w rozmowie z mediami po wyścigu był nieco bardziej powściągliwy. Naprawdę nie wiem - powiedział kierowca Haasa. Naprawdę ciężko jest cokolwiek zobaczyć w lusterkach tych bolidów. To było dla nas naprawdę niefortunne zakończenie wyścigu.

Nie wiem, próbowałem nie pojechać zbyt głęboko, zostawić trochę miejsca, ale wychodzi na to, że było zbyt ciasno - ocenił 23-latek.

FIA ostatecznie zakwalifikowała kolizję Vettela z Schumacherem jako incydent wyścigowy i postanowiła nie wyciągać konsekwencji wobec żadnego z kierowców.