Leclerc: Chcę unikać przesadnego ryzyka w GP Monako

Kierowca Ferrari podkreśla jednak, że jego celem jest zwycięstwo w domowym wyścigu.
26.05.2212:12
Nataniel Piórkowski
1465wyświetlenia
Embed from Getty Images

Charles Leclerc obiecuje, że w tym roku będzie unikał przesadnego ryzyka w Grand Prix Monako, chcąc przerwać negatywną passę nieudanych występów z ostatnich lat.

Uwielbiam tory uliczne. Lubię flirtować z ryzykiem - powiedział kierowca Ferrari, który przystąpi do domowej eliminacji niedługo po utracie prowadzenia w klasyfikacji generalnej.

Na takich obiektach nie ma miejsca na błędy. Naprawdę czujesz adrenalinę. W zeszłym roku podjąłem zbyt duże ryzyko, próbując zdobyć pole position. Wiedziałem, że będę potrzebował cudu, aby móc stanąć w pierwszym rzędzie. Skończyło się na tym, że wylądowałem na ścianie.

Tym razem nie będę już tak ryzykował, bo rozumiem, że punkty mają bardzo istotne znaczenie dla losów mistrzostw. Nie zmienię jednak swojego podejścia i będę trzymał się swoich tradycji - zwłaszcza tej związanej z nocowaniem we własnym domu.

W wywiadzie dla L'Equipe Leclerc podkreśla, że w pełni koncentruje się na zdobyciu tytułu mistrzowskiego. Wszystko czego chcę, to zdobycie tytułu z Ferrari. Nie ma dla mnie znaczenia, czy będę musiał pokonać Maxa, Lewisa czy kogokolwiek innego. Pragnę stać się kierowcą, z którym Ferrari powróci na szczyt.

Wiadomo, że chcę wygrać nadchodzący wyścig. Monako to mój dom. To tam chodziłem do szkoły. Kiedy jako dziecko brałem udział w wyścigach, nauczyciele zastanawiali się, czemu nie ma mnie w klasie. Wspaniale byłoby odnieść tu zwycięstwo, przed moją rodziną, przyjaciółmi i wszystkimi, którzy zawsze we mnie wierzyli.