Schumacher: Liczyłem na to, że Magnussen mnie przepuści

Niemiec uważa, że miał tempo pozwalające na nawiązanie walki z Oconem.
09.07.2219:48
Nataniel Piórkowski
1191wyświetlenia


Mick Schumacher ma żal do Haasa za taktykę przyjętą podczas sprintu przed GP Austrii. Niemiec uważa, że powinien był otrzymać zgodę na wyprzedzenie zespołowego kolegi, aby uciec przed atakującym go Lewisem Hamiltonem.

Kiedy Brytyjczyk zbliżył się do kierowców Haasa, jadący z tyłu Schumacher mógł liczyć na aktywowanie DRS dzięki jadącemu tuż przed nim Magnussenowi. Gdy reprezentant Mercedesa zintensyfikował ataki, syn siedmiokrotnego mistrza świata oddalił się od zespołowego kolegi, tracąc szansę korzystania z ruchomego tylnego skrzydła.

Schumacher prosił Haasa o polecenie Magnussenowi zredukowania tempa, jednak Hamilton szybko wykorzystał przewagę osiągów i wyprzedził Niemca zapewniając sobie ósme miejsce - ostatnie punktowane w sprincie.

Owszem, musimy przedyskutować tę kwestię. Oczywiście walka z Lewisem dała mi dużo frajdy, ale to co się wydarzyło, nie powinno mieć miejsca. Kropka. Myślę, że w pewnych obszarach byłem dzisiaj szybszy - mówił 23-latek na antenie Sky.

Pytany o to, czy powinien otrzymać zgodę na to, by przesunąć się przed Magnussena, Schumacher odparł twierdząco. Zaznaczył jednak, że zespół nie zdecydował się na takie posunięcie.

Schumacher uważa, że ocalił Magnussena przed atakami Hamiltona. Co więcej sądzi, że w przypadku kontrolowanego wyprzedzenia kolegi z ekipy byłby nawet w stanie zagrozić jadącemu na szóstym miejscu Estebanowi Oconowi z Alpine.

Myślę, że miałem lepsze tempo, by jechać z przodu. Trzeba się nad tym pochylić. Trudno mi zrozumieć, czemu nie zamieniliśmy się miejscami, bo czułem, że byłbym w stanie zaatakować Estebana. Pod pewnymi względami ocaliłem tyłek Magnussena przed atakami Lewisa. Liczyłem, że zwolni, ale tak się nie stało. Zostałem więc wystawiony na ataki Lewisa z wykorzystaniem DRS.

Tymczasem Magnussen przekonuje, że nie został poproszony przez zespół o oddanie lokaty Magnussenowi i zapewnia, że Haas nie może być rozczarowany zajęciem w sprincie siódmego i dziewiątego miejsca.

Nie wiem. Nie słyszę tego, co mówi Mick. Był to jednak dla nas udany dzień, zdobyliśmy punkty a jutro startujemy do wyścigu z siódmego i dziewiątego miejsca. Nie możemy być tym w żadnym stopniu rozczarowani.