Schumacher wyjaśnia powody rozczarowującego startu sezonu
Niemiec przyznaje, że odczuwał skutki spisanej na starty kampanii z 2021 roku.
19.08.2213:11
790wyświetlenia
Mick Schumacher uważa, że jego kiepski start sezonu 2022 był pochodną poprzedniej nieudanej kampanii w barwach Haasa.
W związku ze zmianami w regulaminie technicznym, Haas zrezygnował z rozwoju bolidu VF-21, kierując wszystkie zasoby na przygotowanie tegorocznej konstrukcji. Decyzja ta pozbawiła debiutującego w F1 Schumachera wszelkich szans walki o konkurencyjne rezultaty.
Nowy model Haasa przyniósł oczekiwany progres, umożliwiając Schumacherowi i jego zespołowemu koledze - Kevinowi Magnussenowi, dołączenie do rywalizacji o miejsca w punktowanej dziesiątce. Mimo tego początek kampanii w wykonaniu Niemca upływał pod znakiem rozczarowań i częstych kraks.
Przełomem dla syna siedmiokrotnego mistrza świata - Michaela Schumachera, okazały się lipcowe wyścigi na Silverstone i Red Bull Ringu.
Myślę, że początek tego roku był pod wieloma względami bardzo trudny. Prawdopodobnie wciąż mieliśmy w pamięci to, jak wszystko funkcjonowało w ubiegłym sezonie. Być może próbowaliśmy przenieść zbyt wiele tamtych doświadczeń na tę kampanię.
Gdy zorientowaliśmy się, że najwyraźniej nie jest to najlepsza droga, zaczęliśmy wprowadzać zmiany. Styl jazdy stał się trochę inny, zmieniliśmy nasze podejście.
Wygląda na to, że presja mi służy. Generalnie musiałem się z nią mierzyć przez całą moją karierę. Nawet gdy spojrzę wstecz, do Formuły 3 lub Formuły 2, zawsze pojawiał się moment, w którym ciążyła na mnie ogromna presja, a mimo niej osiągałem najlepsze wyniki.
Za nami kilka udanych wyścigów i liczę na kolejne. To nie koniec naszej pracy.