Hamilton przyznał się do błędu, który doprowadził do kraksy z Alonso
Brytyjczyk dodał, że odczuł w swoich plecach silne uderzenie o asfaltowe pobocze.
28.08.2217:50
2906wyświetlenia
Lewis Hamilton wziął na siebie winę za doprowadzenie do kolizji z Fernando Alonso, w wyniku której został zmuszony do wycofania się z wyścigu o GP Belgii.
Tuż po starcie Hamilton próbował zaatakować Alonso u końca prostej Kemmel. Zahaczył jednak prawą tylną oponą o lewe przednie koło bolidu Alpine, przez co jego Mercedes katapultował się w powietrze a następnie z dużą siłą uderzył o asfalt.
Brytyjczyk próbował kontynuować jazdę uszkodzoną konstrukcją, ale po pokonaniu kilku zakrętów usłyszał od inżyniera polecenie zatrzymania się na poboczu.
Patrząc na nagrania z kamer widać, że Fernando znajdował się w moim martwym punkcie i nie zostawiłem mu wystarczająco dużo przestrzeni. Dzisiaj to moja wina. Przepraszam zespół- powiedział Hamilton.
Zdenerwowany Alonso zrugał dawnego rywala z McLarena w przekazie radiowym, kwitując, iż Brytyjczyk potrafi ścigać się i wygrywać tylko wtedy, gdy jedzie na czele. Dopytywany o to, czy słyszał komentarz dwukrotnego mistrza świata, Hamilton stwierdził:
To bez znaczenia. Tak jak już powiedziałem, to była moja wina. Nie byłem nawet w stanie dostrzec go w lusterkach.
Podczas spotkania z dziennikarzami siedmiokrotny czempion F1 dodał:
Cóż, takie są wyścigi. Próbowałem wyprzedzić go po wewnętrznej piątego zakrętu, ale nie zostawiłem mu wystarczająco dużo miejsca. To nie było celowe. Stało się, jak się stało.
Brytyjczyk przyznał, że mocno odczuł uderzenie bolidu o twardą nawierzchnię.
Mało brakowało, a złamałbym kręgosłup. To było naprawdę silne uderzenie. Pamiętam, jak patrzyłem w dół. Byłem całkiem wysoko. Cieszę się, że żyję i jestem w jednym kawałku.
Pytany o to, czy sądził, że będzie w stanie kontynuować jazdę, kierowca ze Stevenage odparł:
Dźwięki płynące ze skrzyni biegów sugerowały, że coś się zepsuło. Uderzenie pokiereszowało tylne partie, więc powiedziano mi, abym się zatrzymał. Byłem naprawdę zdziwiony tym, na jaką wysokość został wybity mój bolid.
Należy zaznaczyć, iż Hamilton otrzymał ostrzeżenie od sędziów za niestawienie się na kontrolę w centrum medycznym. Jest to regulaminowy obowiązek każdego kierowcy, który wziął udział w poważniejszym incydencie na torze.