Haas coraz bliżej rozstania z Schumacherem?
Z występu Niemca w Austin nie był zadowolony właściciel ekipy - Gene Haas.
26.10.2211:53
1710wyświetlenia
Embed from Getty Images
Coraz więcej wskazuje na to, że Mick Schumacher opuści zespół Haasa po sezonie 2022.
23-latek dostał w ostatnich tygodniach ostrzeżenie od Gene'a Haasa, że jedynie seria wyścigów zwieńczonych zdobyczą punktową zapewni mu przedłużenie kontraktu. Przez pewien czas Schumacher liczył się w walce o punkty w ostatnim wyścigu w Austin, lecz ostatecznie ukończył wyścig na odległej, czternastej pozycji, podczas gdy jego zespołowy kolega - Kevin Magnussen - finiszował w pierwszej dziesiątce.
Młodszy z kierowców Haasa upatrywał przyczyn swojego słabszego występu w uszkodzeniach samochodu oraz nietrafionej strategii.
Komentarza udzielił natomiast Gene Haas, który zasugerował, że zespół nie ponosi winy za słabszy rezultat Niemca.
Zdaniem byłego kierowcy F1, Timo Glocka, mowa ciała Schumachera po zakończeniu zmagań w Austin jest jasnym dowodem na to, że Haas nie zamierza kontynuować z nim współpracy po tym sezonie.
Ze swoim rodakiem zgadza się Christian Danner.
Ralf Schumacher w rozmowie dla Sky Deutchland zaapelował natomiast do szefostwa Haasa o poważne przemyślenie swojej decyzji.
Coraz więcej wskazuje na to, że Mick Schumacher opuści zespół Haasa po sezonie 2022.
23-latek dostał w ostatnich tygodniach ostrzeżenie od Gene'a Haasa, że jedynie seria wyścigów zwieńczonych zdobyczą punktową zapewni mu przedłużenie kontraktu. Przez pewien czas Schumacher liczył się w walce o punkty w ostatnim wyścigu w Austin, lecz ostatecznie ukończył wyścig na odległej, czternastej pozycji, podczas gdy jego zespołowy kolega - Kevin Magnussen - finiszował w pierwszej dziesiątce.
Młodszy z kierowców Haasa upatrywał przyczyn swojego słabszego występu w uszkodzeniach samochodu oraz nietrafionej strategii.
Miałem wrażenie, że mógłbym pozostać na torze na dłużej- stwierdził Schumacher. Gunther Steiner w rozmowie z Bildem nie chciał jednak komentować słów swojego podopiecznego na temat strategii zespołu.
Komentarza udzielił natomiast Gene Haas, który zasugerował, że zespół nie ponosi winy za słabszy rezultat Niemca.
Gdy Mick i Kevin zjechali na pit stop, otrzymali takie same opony- powiedział Amerykanin.
Gdy Mick powrócił na tor, znalazł się w grupie samochodów i pozostał w niej. Magnussen natomiast spadł nieco dalej i oszczędzał opony, podczas gdy Mick je zużywał.
Magnussen był w stanie przejechać 37 okrążeń na pośredniej mieszance, co nie udało się nikomu innemu, dzięki czemu zdołał on zdobyć kilka punktów- dodał Haas.
Zdaniem byłego kierowcy F1, Timo Glocka, mowa ciała Schumachera po zakończeniu zmagań w Austin jest jasnym dowodem na to, że Haas nie zamierza kontynuować z nim współpracy po tym sezonie.
Poprzeczka jest zawieszona niezwykle wysoko- stwierdził 40-latek.
Nie tylko dlatego, że nie jeździ zbyt dobrze, ale także dlatego, że Haas ma inne plany.
Nie jestem pewien, do jakiego stopnia decyzje już zostały podjęte, ale jeśli czytasz między wierszami, to można dostrzec to, co Haas zamierza zrobić- dodał Glock.
Ze swoim rodakiem zgadza się Christian Danner.
Pytanie kiedy dokładnie odjechał pociąg. A jeśli przeanalizujesz wszystkie niuanse, to uświadomisz sobie, że oni prawdopodobnie chcą się go pozbyć- powiedział Niemiec w rozmowie ze Sport1.
Ralf Schumacher w rozmowie dla Sky Deutchland zaapelował natomiast do szefostwa Haasa o poważne przemyślenie swojej decyzji.
Mick zrobił wszystko, co musiał zrobić, aby dalej jeździć dla Haasa w 2023 roku- powiedział były kierowca Williamsa i Toyoty.
Jeśli Gene Haas i Gunther Steiner dobrze to przemyślą, to uświadomią sobie także, iż nie ma alternatywy dla Micka.
Ricciardo nie będzie, a Nico Hulkenbergowi bliżej jest do decyzji o przejściu na emeryturę niż do powrotu na tor- dodał stryj kierowcy Haasa.