Steiner: Ferrari dokonało dużego postępu z silnikiem na sezon 2023
Haas chce stać się w przyszłym roku regularnym bywalcem w środku stawki.
07.12.2210:13
Nataniel Piórkowski 615wyświetlenia
Szef Haasa - Guenther Steiner, jest pewien, że Ferrari dokonało znaczących postępów w przygotowaniu przyszłorocznej jednostki napędowej.
W tym roku Scuderia dokonała zauważalnych postępów ze swym silnikiem. Żegnający się ze stanowiskiem szefa ekipy Mattia Binotto stwierdził nawet, że był to największy progres, jakiego był świadkiem w całej swojej karierze w Formule 1.
Nie jest jednak tajemnicą, że naciskając na poprawę osiągów, Ferrari zaczęło doświadczać problemów z niezawodnością, przez które straciło mnóstwo cennych punktów. W drugiej połowie sezonu stajnia decydowała się na redukcję mocy, by uniknąć kolejnych awarii.
Włoskiemu teamowi udało się jednak przezwyciężyć trudności, dzięki czemu w finałowej eliminacji sezonu w Abu Zabi Charles Leclerc i Carlos Sainz mogli korzystać z bardziej agresywnych trybów pracy silnika.
Kolejny istotny progres jest oczekiwany w kontekście sezonu 2023. Przyznał to szef Haasa - Guenther Steiner, który w weekend gościł w Faenzy przy okazji wręczenia trofeum Lorenzo Bandiniego Kevinowi Magnussenowi.
Steiner dodał, że postępy dokonane przez Haasa w sezonie 2022 są dla niego bardzo zachęcające. Zaznaczył przy tym, że cele zespołu nie zostały jeszcze w pełni zrealizowane.
Steiner zapewnia także, że wysiłki partnera technicznego - Dallary oraz wkład dyrektora technicznego - Simone Resty, pozwalają mu ze spokojem spoglądać w kierunku sezonu 2023.
W tym roku Scuderia dokonała zauważalnych postępów ze swym silnikiem. Żegnający się ze stanowiskiem szefa ekipy Mattia Binotto stwierdził nawet, że był to największy progres, jakiego był świadkiem w całej swojej karierze w Formule 1.
Nie jest jednak tajemnicą, że naciskając na poprawę osiągów, Ferrari zaczęło doświadczać problemów z niezawodnością, przez które straciło mnóstwo cennych punktów. W drugiej połowie sezonu stajnia decydowała się na redukcję mocy, by uniknąć kolejnych awarii.
Włoskiemu teamowi udało się jednak przezwyciężyć trudności, dzięki czemu w finałowej eliminacji sezonu w Abu Zabi Charles Leclerc i Carlos Sainz mogli korzystać z bardziej agresywnych trybów pracy silnika.
Kolejny istotny progres jest oczekiwany w kontekście sezonu 2023. Przyznał to szef Haasa - Guenther Steiner, który w weekend gościł w Faenzy przy okazji wręczenia trofeum Lorenzo Bandiniego Kevinowi Magnussenowi.
W czwartek spotkałem się z Mattią Binotto. Powiedział mi, że przyszłoroczny silnik będzie prawdziwą bombą. W regionie Emilii Romanii wsparcie Ferrari jest niesamowite. Jeśli przyszłoroczna jednostka będzie konkurencyjna, sami na tym skorzystamy.
Steiner dodał, że postępy dokonane przez Haasa w sezonie 2022 są dla niego bardzo zachęcające. Zaznaczył przy tym, że cele zespołu nie zostały jeszcze w pełni zrealizowane.
Za nami dwa trudne lata powiązane z pandemią. Te mistrzostwa zakończyły się bardzo dobrze, ale wiemy, że mogły pójść lepiej. Traktujemy tę kampanię jako okres nauki. Kevin zapewnił nam pole position, które z pewnością nie znajdowało się w naszych planach.
W przyszłym roku chcemy rozwinąć się jeszcze bardziej. Nasz cel to postawienie kolejnego kroku w klasyfikacji generalnej. Chcemy zawsze liczyć się w rywalizacji o punkty a pewnego dnia stanąć na podium.
Steiner zapewnia także, że wysiłki partnera technicznego - Dallary oraz wkład dyrektora technicznego - Simone Resty, pozwalają mu ze spokojem spoglądać w kierunku sezonu 2023.
Zobaczycie, że w przyszłym roku będziemy dysponować bolidem, z którym postawimy krok naprzód. Mamy nadzieję, że po raz kolejny pokonamy AlphaTauri.
