Leclerc: Nie prowadzę rozmów z innymi zespołami
25-latek deklaruje przywiązanie do stajni z Maranello.
28.04.2309:08
483wyświetlenia
Embed from Getty Images
Charles Leclerc zdementował niedawne plotki, według których miałby prowadzić rozmowy na temat podpisania umowy z Mercedesem.
Pogłoski włoskich dziennikarzy napędziły także falę komentarzy na temat przyszłości Lewisa Hamiltona, którego umowa z Mercedesem wygasa po zakończeniu obecnej kampanii.
Leclerc zapewniał w wywiadzie dla Sky, iż jest w pełni przywiązany do Scuderii - nie chciał jednak definitywnie wykluczyć możliwości zmiany zespołu.
Pomimo nieudanego startu sezonu, Leclerc pozostaje optymistą w ocenie perspektyw teamu z Maranello.
Zapytany o to, czy kontaktował się z nim szef Mercedesa - Toto Wolff, Leclerc stanowczo zaprzeczył:
Leclerc zajmuje obecnie dziesiąte miejsce w klasyfikacji kierowców, mając na koncie zaledwie sześć punktów.
Z kolei Hamilton, którego miejsce według plotek miałby zająć Leclerc, pozostaje niewzruszony medialną wrzawą.
Charles Leclerc zdementował niedawne plotki, według których miałby prowadzić rozmowy na temat podpisania umowy z Mercedesem.
Pogłoski włoskich dziennikarzy napędziły także falę komentarzy na temat przyszłości Lewisa Hamiltona, którego umowa z Mercedesem wygasa po zakończeniu obecnej kampanii.
Leclerc zapewniał w wywiadzie dla Sky, iż jest w pełni przywiązany do Scuderii - nie chciał jednak definitywnie wykluczyć możliwości zmiany zespołu.
Nie, nie podpisałem jeszcze żadnej umowy, jeszcze nie. Nie na tę chwilę. Obecnie jestem w pełni skupiony na projekcie, w który jestem obecnie zaangażowany, czyli Ferrari. Mam do niego pełne zaufanie i jestem pewny co do przyszłości.
Pomimo nieudanego startu sezonu, Leclerc pozostaje optymistą w ocenie perspektyw teamu z Maranello.
Zawsze marzyłem o ściganiu się dla Ferrari. Moim priorytetem jest zdobycie z nimi mistrzostwa świata. Nie myślę teraz o niczym innym. Jestem w pełni oddany Ferrari i kocham Ferrari.
Zapytany o to, czy kontaktował się z nim szef Mercedesa - Toto Wolff, Leclerc stanowczo zaprzeczył:
Nie. Zero. Zero. Naprawdę zero kontaktu. Wszyscy się uśmiechacie, bo mi nie wierzycie, ale mówię prawdę.
Leclerc zajmuje obecnie dziesiąte miejsce w klasyfikacji kierowców, mając na koncie zaledwie sześć punktów.
Z kolei Hamilton, którego miejsce według plotek miałby zająć Leclerc, pozostaje niewzruszony medialną wrzawą.
Nie ma to na mnie zbyt wielkiego wpływu. Niektórzy kierowcy rozmawiają lub utrzymują relacje z szefami zespołów. Kocham mój zespół i cieszę się z miejsca, w którym jestem. Odczuwam wdzięczność za drogę, którą wspólnie kroczymy i wszystkie wysiłki ukierunkowane na postępy w przyszłości. Nie, te plotki nie mają na mnie żadnego wpływu.