Barrichello podchodzi ostrożnie do postępów Hondy

"Oczywiście wiemy gdzie leży problem, ale ciężko jest mu zaradzić"
13.03.0711:37
Marek Roczniak
969wyświetlenia

Rubens Barrichello ma nadzieję, że poprawki do bolidu RA107 szykowane przez Hondę na wyścig w Malezji spowodują znaczną poprawę osiągów, jednak ostrzegł jednocześnie, że do przekształcenia tego samochodu w zwycięski jest jeszcze daleka droga.

Japońska stajnia zapowiedziała w zeszłym tygodniu, że na poprzedzające Grand Prix Malezji testy na torze Sepang przygotuje liczne usprawnienia aerodynamiczne i poprawione zawieszenie. Jednakże według Brazylijczyka rozwiązanie obecnych problemów z RA107 - w tym nienajlepszej stabilności podczas hamowania - zajmie sporo czasu.

Pierwszy wyścig sezonu będzie jaki będzie. - powiedział bez wielkiego entuzjazmu Barrichello w wywiadzie udzielonym autosport.com. Oczywiście wiemy gdzie leży problem, ale ciężko jest mu zaradzić. Pewne rzeczy były sprawdzane w tunelu aerodynamicznym w fabryce i zespół bardzo ciężko pracuje nad poprawą obecnej sytuacji.

W Malezji będziemy mieli wiele nowych rzeczy do wypróbowania. Najważniejszą rzeczą jest próba znalezienia tego co spowoduje poprawę osiągów samochodu. Patrząc na czasy, jakie uzyskujemy przy obecnych problemach - jeśli uda nam się je rozwiązać, wykonamy znaczący krok naprzód.

Mimo to Rubens uważa, że RA107 jest lepszy od zeszłorocznego bolidu Hondy, chociaż nadal daleko mu do doskonałości, z jaką miał do czynienia w Ferrari. To nie jest zły samochód, ale czy będzie w stanie wygrywać wyścigi? Nadal nam jeszcze do tego daleko.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

4
jacek2601
13.03.2007 07:15
Poprawki będą szykowane najpierw na Malezję potem na Bahrajn w końcu minie połowa sezonu, a Honda będzie stała w miejscu. I tak jak nasz pierwszy przedmówca - ''...wuj w bombki strzelił choinki nie będzie!!!
leon
13.03.2007 01:45
I bidulka jak się jeszcze wymandrzał i odgrażał .
rafaello85
13.03.2007 01:20
d'Angelo... Dobrze mówisz, dokładnie o tym samym pisałem na forum.
d'Angelo
13.03.2007 01:02
oj Rubinio Rubinio naprawdę lubię Cię ale strzeliłeś takiego bawoła odchodząc z mistrzowskiej ekipy FERRARI że aż mi Cię żal! jakbyś został to nie było by problemów z bolidem byłbyś pierwszym kierowcą po odejściu Szumiego i teraz miałbyś szanse na mistrzostwo a tak wuj w bombki strzelił choinki nie będzie!!!