Sainz: Red Bull i tak zgarnie dublet

Hiszpan cieszy się z P2, ale obawia się zagrożenia ze strony rywali ze środka stawki.
03.06.2319:34
Nataniel Piórkowski
1002wyświetlenia
Embed from Getty Images

Carlos Sainz spodziewa się, że pomimo słabego występu Sergio Pereza w kwalifikacjach, Red Bull i tak zgarnie dublet w GP Hiszpanii.

Sainz finiszował sobotnią czasówkę z drugim rezultatem, ale jego strata do zdobywcy pole position - Maxa Verstappena, przekroczyła cztery dziesiąte sekundy.

Zespołowy kolega Holendra - Perez, wyjechał poza tor podczas finałowego przejazdu w Q2 i pomimo podjęcia kolejnej próby nie zdołał osiągnąć czasu, który zapewniłby mu miejsce w czołowej dziesiątce. Meksykanin musiał zadowolić się jedenastą pozycją.

Sainz obawia się, że obrona drugiej pozycji może okazać się niemożliwa. Będziemy mieć problem z dojechaniem do mety na drugim miejscu. Nawet pomimo tego, że Checo startuje z P11.

Jestem przekonany, że gdy tylko zobaczę się z inżynierami, powiedzą mi, że symulacje sugerują, iż Red Bull i tak będzie w stanie ukończyć wyścig przed nami. Nie możemy też zapominać o walce, jaką przyjdzie nam stoczyć z Lando i Mercedesem.

Cały czas w grze są również Astony. Nie wiem, co stało się z nimi dzisiaj, ale co do zasady zawsze prezentują mocne tempo wyścigowe. Walka o podium może być bardzo trudna. Zapewniliśmy sobie najlepszą dostępną pozycję wyjściową, ale spodziewam się, że jutro czeka mnie ciężka przeprawa.

Dopytywany o to, czy przez myśl przeszedł mu obraz wyprzedzenia Verstappena w pierwszym zakręcie po starcie wyścigu, Sainz szybko stwierdził: Nie obraziłbym się, gdyby Lewis lub Lando wykręcili lepszy czas ode mnie, bo wtedy startowałbym z czystej strony toru.

Kolejna kwestia to holowanie w cieniu aerodynamicznym - wszyscy wiemy, że trzeba mieć trochę szczęścia, aby złapać za kimś strugę. Nie wiem. Oczywiście zrobię wszystko, co tylko będę mógł. Spróbuję powalczyć o to podium a jeśli Max zrobi coś dziwnego, może także o zwycięstwo.