Alonso nie martwi się o tempo rozwoju bolidu Astona Martina

Hiszpan podkreśla, że jego ekipa nie marzyła nawet o wynikach, jakie osiąga w sezonie 2023.
18.07.2309:59
Nataniel Piórkowski
919wyświetlenia
Embed from Getty Images

Fernando Alonso dał jasno do zrozumienia, iż nie martwią go ostanie postępy, dokonane przez najbliższych rywali Astona Martina.

Po niezwykle konkurencyjnym początku sezonu i sześciu podiach zdobytych w pierwszych ośmiu wyścigach, na Silverstone Aston Martin musiał uznać wyższość Mercedesa i McLarena, których kierowcy uplasowali się najbliżej Red Bulla.

Alonso przekonuje jednak, że nie ma prawa obawiać się o rozwój konstrukcji AMR23. Wiecie, ten bolid i tak jest lepszy, niż mogliśmy oczekiwać. Walczymy o wyniki, o których najprawdopodobniej nie mogliśmy nawet marzyć na początku tego roku.

Jeśli utrzymamy formę pozwalającą na walkę w czołowej dziesiątce i będziemy nadal podgryzać czołówkę, to wspaniale. Wydaje mi się jednak, że najważniejsza powinna być dla nas długoterminowa perspektywa.

Nie możemy wywierać na siebie presji, niezależnie pd tego, czy kończymy walkę na siódmym miejscu, na czwartym, czy też na podium. Musimy być niezwykle pragmatyczni i z dystansem podchodzić do naszych osiągów na torze.

Jeśli ktoś jest od nas szybszy, to nie możemy zrobić wszystkiego, by to zmienić. Możemy spróbować zrozumieć, co się stało i wyciągnąć wnioski. Jak mamy nie cieszyć się z siódmego miejsca, gdy przed rokiem byliśmy tutaj w ogonie stawki?.

Z tego co kojarzę, przed rokiem na Silverstone Lando [Norris] był szósty, Latifi z Williamsa dziesiąty. Zobaczymy, jak wszystko będzie wyglądać w Abu Zabi.

Dwa wyścigi temu, w Kanadzie, walczyliśmy o zwycięstwo. Nie jest tak, że tylko na początku sezonu prezentowaliśmy mocną formę, a później postawiliśmy krok wstecz. W Montrealu nie zabrakło nam zbyt wiele do zwycięstwa. Nie mam więc czym się przejmować.