Steiner: Red Bull wziął przykład z Haasa zwalniając de Vriesa
58-latek zestawił sytuację Holendra z tą Micka Schumachera z ubiegłego sezonu.
20.07.2313:45
793wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zdaniem Gunthera Steinera, AlphaTauri wzięło przykład z Haasa rezygnując ze spisującego się poniżej oczekiwań Nycka de Vriesa.
Niedługo po swoim dziesiątym starcie w F1, Nyck de Vries został poinformowany przez władze Red Bulla o zakończeniu współpracy z nim. Głównym powodem były niezadowalające osiągi Holendra na tle zespołowego partnera, Yukiego Tsunody. Wkrótce po tym, następcą de Vriesa ogłoszony został powracający po półrocznej przerwie Daniel Ricciardo.
W czwartek Nyck de Vries przerwał okres medialnej ciszy wydając oświadczenie, w którym nie ukrywał żalu z powodu utraconej szansy.
Austriak bardziej za ten ruch obwinia
Te ostatnie słowa wydały się znajome szefowi Haasa, Guntherowi Steinerowi, który porównał zwolnienie de Vriesa do rezygnacji Haasa z usług Micka Schumachera, do której doszło w ubiegłym roku.
Steiner podkreśla jednak, że to wcale nie musi oznaczać końca przygody z F1 dla takich kierowców - zwłaszcza dla Schumachera, który dołączył do Mercedesa jako kierowca rezerwowy.
Zdaniem Gunthera Steinera, AlphaTauri wzięło przykład z Haasa rezygnując ze spisującego się poniżej oczekiwań Nycka de Vriesa.
Niedługo po swoim dziesiątym starcie w F1, Nyck de Vries został poinformowany przez władze Red Bulla o zakończeniu współpracy z nim. Głównym powodem były niezadowalające osiągi Holendra na tle zespołowego partnera, Yukiego Tsunody. Wkrótce po tym, następcą de Vriesa ogłoszony został powracający po półrocznej przerwie Daniel Ricciardo.
W czwartek Nyck de Vries przerwał okres medialnej ciszy wydając oświadczenie, w którym nie ukrywał żalu z powodu utraconej szansy.
Naturalnie, utrata szansy na starty w Formule 1, o której śniłem tak długo, naprawdę boli- napisał Holender za pośrednictwem mediów społecznościowych. Teraz były kierowca AlphaTauri łączony jest z powrotem do Formuły E, a zainteresowanie jego usługami ma przejawiać m. in. zespół Nissana.
Współczuję Nyckowi- powiedział z kolei szef AlphaTauri, Franz Tost, w rozmowie z formula.hu.
Uwierzcie mi, to była naprawdę bardzo, bardzo trudna decyzja, ponieważ Nyck to fantastyczny facet, z którym mam bardzo dobre relacje i który jest również świetnym kierowcą.
Austriak bardziej za ten ruch obwinia
dramatyczne zmiany, jakie zachodzą w Formule 1, aniżeli samego de Vriesa. Zdaniem Tosta, AlphaTauri prawdopodobnie
nie zapewniłoHolendrowi takiej ilości testów, jakiej on potrzebował.
Przed nami, w drugiej połowie sezonu, jest mnóstwo torów, których Nyck nie zna i wzięliśmy to pod uwagę przy podejmowaniu decyzji, ponieważ to naprawdę bardzo działało na jego niekorzyść. Daniel Ricciardo zna te tory i to dlatego podjęliśmy taką decyzję.
Te ostatnie słowa wydały się znajome szefowi Haasa, Guntherowi Steinerowi, który porównał zwolnienie de Vriesa do rezygnacji Haasa z usług Micka Schumachera, do której doszło w ubiegłym roku.
Mówiliśmy w zeszłym roku to samo - musimy wprowadzić więcej doświadczenia do zespołu i to dlatego zatrudniliśmy Nico Hulkenberga- powiedział Włoch w rozmowie z ntv.
Może więc ktoś to dostrzegł i powiedział: «To u nich zadziałało, zróbmy tak samo».
Steiner podkreśla jednak, że to wcale nie musi oznaczać końca przygody z F1 dla takich kierowców - zwłaszcza dla Schumachera, który dołączył do Mercedesa jako kierowca rezerwowy.
Myślę, że ze wszystkich młodych kierowców, którzy są tu obecni, on [Schumacher] ciągle jest w najlepszej pozycji, by znaleźć drogę do kokpitu kierowcy wyścigowego.
Nie mieszam się jednak w decyzje, jakie podejmują szefowie innych zespołów. Każdy decyzuje za siebie i żyje z tą odpowiedzialnością- dodał szef Haasa.