Verstappen: Byłem tylko w połowie poważny w swoich komunikatach
Holender utrzymuje, że z inżynierem wyścigowym łączą go "bardzo dobre" relacje.
30.07.2319:30
2451wyświetlenia
Embed from Getty Images
Max Verstappen przyznał, że podchodził
Holender ma za sobą kolejne Grand Prix, w którym absolutnie niezagrożony pojechał po zwycięstwo. Lider Red Bulla konsekwentnie przebijał się z szóstego miejsca na starcie na pierwsze, którego nie oddał już do samej mety.
W drodze po swoje 45. wygraną Verstappen pozwolił sobie na kilka dość luźnych, a czasem nawet zgryźliwych komunikatów w stronę swojego inżyniera wyścigowego, Gianpiero "GP" Lambiase, a relacja pomiędzy tą dwójką stała się jednym z głównych tematów rozmów w padoku w Spa.
Gdy lider Red Bulla zbliżał się do prowadzącego w pierwszej fazie wyścigu Sergio Pereza, Lambiase poprosił Verstappena o to, by ten
Odnosząc się do strategii, Lambiase poprosił później Verstappena by ten
Po ostatnim postoju Holendra inżynier dodatkowo zrugał swojego kierowcę za to, że ten zbytnio zużył opony w pogoni za najszybszym okrążeniem wyścigu.
Verstappen, zapytany po wyścigu o ton swoich komunikatów radiowych, odparł, że był on
Max Verstappen przyznał, że podchodził
pół na półpoważnie i humorystycznie do rozmów ze swoim wyścigowym inżynierem podczas wyścigu o Grand Prix Belgii.
Holender ma za sobą kolejne Grand Prix, w którym absolutnie niezagrożony pojechał po zwycięstwo. Lider Red Bulla konsekwentnie przebijał się z szóstego miejsca na starcie na pierwsze, którego nie oddał już do samej mety.
W drodze po swoje 45. wygraną Verstappen pozwolił sobie na kilka dość luźnych, a czasem nawet zgryźliwych komunikatów w stronę swojego inżyniera wyścigowego, Gianpiero "GP" Lambiase, a relacja pomiędzy tą dwójką stała się jednym z głównych tematów rozmów w padoku w Spa.
Gdy lider Red Bulla zbliżał się do prowadzącego w pierwszej fazie wyścigu Sergio Pereza, Lambiase poprosił Verstappena o to, by ten
ruszył głową, na co Holender odpowiedział
a obaj to robimy, czy co?
Odnosząc się do strategii, Lambiase poprosił później Verstappena by ten
po prostu zastosował się do poleceń, na co poirytowany kierowca odpowiedział, że
chce wiedzieć, czy oba samochody będą to robić. Lambiase odparł wówczas
Max, proszę, zastosuj się do mojego polecenia, dziękuję.
Po ostatnim postoju Holendra inżynier dodatkowo zrugał swojego kierowcę za to, że ten zbytnio zużył opony w pogoni za najszybszym okrążeniem wyścigu.
Verstappen, zapytany po wyścigu o ton swoich komunikatów radiowych, odparł, że był on
pół na pół. Potem Holender zażartował:
Po prostu byłem wkurzony, że nie chcieli wykonać dodatkowego postoju, więc chciałem po prostu sprawić, żeby poczuli się trochę niekomfortowo, żeby pomyśleli, że zacząłem naciskać, by zjechać raz jeszcze.
Wiedziałem, że zespół tego nie chciał, ale chciałem o tym wspominać, żeby zrobili się trochę nerwowi. Podobała mi się odpowiedź «O nie, dziś tego nie robimy». To jest w porządku. Znamy się bardzo dobrze i mamy bardzo dobre relacje. Dobre relacje z moim inżynierem wyścigowym są dla mnie bardzo ważne.
Zawsze uważałem to za bardzo istotną część osiągów - chodzi nie tylko o inżyniera wyścigowego, ale również o wszystkich wokół ciebie, jak choćby inżynier do spraw osiągów i innych tego typu rzeczy. Oczywiście przez lata budujesz coraz głębszą relację i coraz lepiej się znacie.
Oczywiście, gdyby miał on zostać usunięty, czy coś w tym stylu, to z pewnością nie byłaby to wymarzona sytuacja- dodał Verstappen.