Honda wróci do formy najwcześniej w GP Hiszpanii?
Fry: "Nie mogę powiedzieć z ręką na sercu, że rozumiemy już w pełni przyczynę problemów"
23.03.0714:05
1113wyświetlenia
Jeszcze przed pierwszym wyścigiem sezonu 2007 w Melbourne "ekologiczna" Honda zapowiedziała, że przygotowuje na Grand Prix Malezji znaczące usprawnienia aerodynamiczne i poprawione zawieszenie do bolidu RA107. Japońska stajnia przyznaje jednak, że na dogonienie chociażby Renault będzie musiała prawdopodobnie zaczekać do pierwszego europejskiego wyścigu sezonu.
W Australii Jenson Button i Rubens Barrichello ulegli podczas kwalifikacji obydwu kierowcom Super Aguri korzystającym - jak się spekuluje - ze zmodyfikowanej wersji zeszłorocznej Hondy RA106, natomiast w wyścigu tylko Barrichello finiszował tuż przed Takumą Sato na 11 pozycji, podczas gdy Button zajął 15 miejsce. W dodatku Barrichello ustanowił zaledwie 14 czas wyścigu - gorszy od rezultatu Kimiego Raikkonena o trzy sekundy.
W Malezji spodziewam się kroku naprzód, ale musimy w pełni zrozumieć w czym tkwi problem.- powiedział szef zespołu Nick Fry przyznając w ten sposób, że opracowywane na wyścig w Malezji usprawnienia wcale nie muszą spowodować wyraźnej poprawy osiągów RA107.
Nie mogę powiedzieć z ręką na sercu, że rozumiemy już w pełni przyczynę problemów z samochodem i tym się musimy teraz zająć.
Po chwili dodał jednak:
Teraz mamy do dyspozycji przyzwoity tunel aerodynamiczny i spodziewamy się, że znajdziemy rozwiązanie problemów znacznie szybciej niż w ubiegłym roku. W tym roku mamy znacznie gorszy początek sezonu niż się spodziewaliśmy, ale nie popadamy w rozpacz i mamy trzy tygodnie na poprawę przed następnym wyścigiem.
Ostatni sezon Honda ukończyła na czwartej pozycji w klasyfikacji konstruktorów, odnosząc swoje pierwsze zwycięstwo od czasu całkowitego przejęcia zespołu B.A.R. Pierwsza połowa sezonu 2006 pomimo podium Buttona w Malezji nie była jednak zbyt udana i dopiero od dwunastej rundy (Grand Prix Niemiec) nastąpiła wyraźna poprawa formy stajni z Brackley.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE