Bin Sulayem: Garaż APX GP może równie dobrze zająć Andretti
Prezes FIA odniósł się do obaw o bezpieczeństwo i logistykę, wyrażanych przez Wolffa.
20.10.2317:05
1097wyświetlenia
Embed from Getty Images
Prezes FIA - Mohammed bin Sulayem, nie obawia się, aby dołączenie do stawki jedenastego zespołu mogło negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo personelu pracującego w padoku i alei serwisowej.
Andretti Global oczekuje na decyzję właściciela praw komercyjnych, który po pozytywnej weryfikacji FIA musi zaopiniować zgłoszenie zespołu do startów w F1 począwszy od 2025 roku.
Pośród sporów o kwestie finansowe, szef Mercedesa - Toto Wolff, przywołał argument bezpieczeństwa, sugerując, że dodanie jedenastego garażu negatywnie wpłynęłoby na bezpieczeństwo.
Austriak dodał przy tym, iż niektóre tory, takie jak Monako czy Zandvoort, nie mają wystarczającej przestrzeni, aby zapewnić miejsce pracy dodatkowej ekipie.
Bin Sulayem zwraca jednak uwagę na fakt, iż w przypadku nagrywania scen do filmu z Bradem Pittem, F1 nie miała problemu, aby znaleźć miejsce dla fikcyjnej ekipy APX GP.
Zapytany przez RacingNews365 o sytuację, prezes FIA odparł:
Szef organu regulującego sport podkreślił, że to tory muszą zadbać o to, aby znaleźć miejsce dla co najmniej dwunastu ekip.
Prezes FIA - Mohammed bin Sulayem, nie obawia się, aby dołączenie do stawki jedenastego zespołu mogło negatywnie wpłynąć na bezpieczeństwo personelu pracującego w padoku i alei serwisowej.
Andretti Global oczekuje na decyzję właściciela praw komercyjnych, który po pozytywnej weryfikacji FIA musi zaopiniować zgłoszenie zespołu do startów w F1 począwszy od 2025 roku.
Pośród sporów o kwestie finansowe, szef Mercedesa - Toto Wolff, przywołał argument bezpieczeństwa, sugerując, że dodanie jedenastego garażu negatywnie wpłynęłoby na bezpieczeństwo.
Austriak dodał przy tym, iż niektóre tory, takie jak Monako czy Zandvoort, nie mają wystarczającej przestrzeni, aby zapewnić miejsce pracy dodatkowej ekipie.
Bin Sulayem zwraca jednak uwagę na fakt, iż w przypadku nagrywania scen do filmu z Bradem Pittem, F1 nie miała problemu, aby znaleźć miejsce dla fikcyjnej ekipy APX GP.
Zapytany przez RacingNews365 o sytuację, prezes FIA odparł:
Jak widać możemy pozwolić sobie na kolejny hollywoodzki zespół. Umowy są klarowne. Teraz w stawce jest w praktyce jedenaście teamów, w tym jeden z gwiazdą Hollywood. Gdy ekipa filmowa zakończy prace, będzie miejsce dla jedenastej stajni.
Większość wiążących nas kontraktów jest bardzo, bardzo jasna. Te porozumienia dają miejsce większej liczbie zespołów [niż obecnie]. Jest to wyraźnie napisane w regulaminach- zaznaczył bin Sulayem, odnosząc się do zapisów porozumienia Concorde, które określa maksymalną liczbę bolidów w stawce na 26.
Szef organu regulującego sport podkreślił, że to tory muszą zadbać o to, aby znaleźć miejsce dla co najmniej dwunastu ekip.
Odpowiedzialność w tym zakresie spoczywa na barkach promotora i toru. To nie nasza działka. Nie wtrącamy się, ale takie są reguły.
Zasady są wdrażanie nie tylko przez nas. Zasady wdrażane są wszędzie, przez wszystkie zaangażowane strony- zaakcentował.