Marko przyznaje, że jego przyszłość w Red Bullu nie jest jasna

80-latek ujawnił, że jego obecna umowa z austriackim koncernem wygasa z końcem 2024 roku.
18.12.2317:23
Maciej Wróbel
869wyświetlenia
Embed from Getty Images

Dr Helmut Marko przyznaje, że jego przyszłość w zespole Red Bull Racing wciąż nie jest jasna.

Od kilku miesięcy spekuluje się, jakoby Helmut Marko - obecny w stajni z Milton Keynes od momentu jej przejęcia przez Red Bulla w 2005 roku - miał w najbliższym okresie pożegnać się z zespołem. Powodem takiego stanu rzeczy mają być rzekomo coraz częstsze nieporozumienia 80-latka z Christianem Hornerem oraz nowym zarządem koncernu.

Sam zainteresowany w rozmowie z rodzimą gazetą Osterreich nie chciał w jednoznaczny sposób określić, jak długo będzie jeszcze pełnił fukcję konsultanta zespołu. Będziemy dyskutować w tym tygodniu - powiedział Marko. Sprawy wciąż są otwarte, wliczając w to również to, co będę robił później. Mój kontrakt obowiązuje do końca 2024 roku.

Pojawiły się również doeniesienia, jakoby Christian Horner chciał przejąć całkowitą kontrolę nad obydwoma zespołami Red Bulla poprzez pozbycie się Marko. Sam 80-latek zasugerował, że jego status w Red Bullu uległ zmianie od momentu śmierci Dietricha Mateschitza. Mamy teraz poszerzony krąg ludzi, do którego zaliczają się Mark Mateschitz, Tajowie i Oliver Mintzlaff. Sposób, w jaki byliśmy w stanie z Dietrichem podejmować decyzje, był wyjątkowy - dodaje Marko.

Austriak ma jednak silnego sojusznika w postaci Maksa Verstappena. Trzykrotny mistrz świata otwarcie stwierdził w listopadzie, iż nie pozwoli na wypchnięcie Marko z zespołu. Mimo wszystko, także i w kwestii tej wypowiedzi Holendra, 80-latek nie zdecydował się na udzielenie konkretnej odpowiedzi. To złożona kwestia. Oczywiście mam zobowiązania wobec Red Bulla i Maksa. Niemniej cały pakiet musi się spinać. Nic jeszcze nie zostało postanowione.