Komatsu: Haas może rozpocząć sezon z najwolniejszym bolidem
Nowy szef ekipy zdradził też, że posada Steinera była zagrożona od letniej przerwy.
24.01.2409:39
936wyświetlenia
Embed from Getty Images
Nowy szef Haasa - Ayao Komatsu, przyznaje, że zespół z dużym prawdopodobieństwem rozpocznie sezon 2024 z najwolniejszym bolidem.
Stajnia z Kannapolis ma za sobą bardzo rozczarowujące mistrzostwa, w których zajęła ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, tracąc dystans na samym finiszu do AlphaTauri oraz Saubera. Głową za niewystarczający rozwój oraz słabe wyniki zapłacił dotychczasowy szef - Gunther Steiner, który stracił stanowisko tuż przed finiszem zimowych przygotowań.
Jak przyznaje jego następca - Ayao Komatsu, właściciel zespołu Gene Haas rozważał przetasowania na czołowych stanowiskach już po letniej przerwie.
Japończyk w rozmowie z As-web.jp dodał, że nie spodziewa się, by Haas podczas zimowej przerwy odrobił starty do najbliższych rywali.
Nowy szef Haasa - Ayao Komatsu, przyznaje, że zespół z dużym prawdopodobieństwem rozpocznie sezon 2024 z najwolniejszym bolidem.
Stajnia z Kannapolis ma za sobą bardzo rozczarowujące mistrzostwa, w których zajęła ostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów, tracąc dystans na samym finiszu do AlphaTauri oraz Saubera. Głową za niewystarczający rozwój oraz słabe wyniki zapłacił dotychczasowy szef - Gunther Steiner, który stracił stanowisko tuż przed finiszem zimowych przygotowań.
Jak przyznaje jego następca - Ayao Komatsu, właściciel zespołu Gene Haas rozważał przetasowania na czołowych stanowiskach już po letniej przerwie.
Wydaje mi się, że Gene myślał o tym co najmniej od drugiej połowy sezonu. Chciał byśmy rywalizowali w środku stawki i był coraz bardziej sfrustrowany oraz zawstydzony obserwowaniem, jak jego zespół obsuwa się na sam koniec tabeli.
Japończyk w rozmowie z As-web.jp dodał, że nie spodziewa się, by Haas podczas zimowej przerwy odrobił starty do najbliższych rywali.
Wydaje mi się, iż będzie nam ciężko wyprzedzić dwie ekipy będące w naszym zasięgu. Będziemy musieli polegać na innych. Zarówno Alfa i Williams mają lepsze budżety oraz systemy. Z kolei AlphaTauri zanotowała znaczący skok i umocniła współpracę z Red Bullem. Istnieje ryzyko, że nie będziemy w stanie rzucić im wyzwania.
Rok 2024 potraktujemy jako przejściowy okres, ale musimy podczas niego poprawiać wyniki oraz zmieniać zespół. Nie aspirujemy do tego, by w przyszłości walczyć najwyżej o ósme miejsce. Musimy poświęcić ten sezon na przebudowę. Pozostał niecały miesiąc do zimowych testów, więc uważam, że nasz samochód w Bahrajnie będzie na końcu. Nie winię za to aerodynamików, ale timing decyzji dotyczącej kierunku rozwoju. Nie pozostawiono nam dużo czasu. Nie będziemy mogli skupić się na szukaniu tempa, tylko na ocenie samochodu, dalszym rozwoju i następnych krokach.