Raikkonen zachowuje umiarkowany optymizm

"Oczywiście sytuacja staje się bardziej skomplikowana, gdy w grę wchodzi wymiana silnika"
03.04.0719:10
Menuna
1440wyświetlenia

Lider klasyfikacji generalnej kierowców Kimi Raikkonen zachowuje umiarkowany optymizm pomimo obecnej dominacji zespołu Ferrari na kilka dni przed początkiem wyścigowego weekendu w Malezji.

Po zwycięstwie w Australii kierowca stajni z Maranello spodziewa się, że jego F2007 będzie ponownie dyktował tempo na torze Sepang, choć zaznacza jednocześnie, że samochód ten nie jest jeszcze doskonały. Nasze tempo wyścigowe jest naprawdę dobre, jednak wciąż musimy poprawić nasze osiągi na pojedynczym, szybkim okrążeniu. - zacytowała wypowiedź Raikkonena fińska gazeta Turun Sanomat.

Ponadto umiarkowany optymizm Fina jest wynikiem obaw o stan jego silnika przed niebywale upalnym wyścigiem w Malezji. Jednostka napędowa w bolidzie Raikkonena omal nie przegrzała się podczas pierwszego wyścigu sezonu w Australii ze względu na wyciek wody i jeśli zespół zdecyduje się na jej wymianę przed kwalifikacjami do Grand Prix Malezji, to wówczas "Iceman" zostanie cofnięty na starcie o 10 pozycji do tyłu.

Aby mieć największe szanse na zdobycie mistrzostwa, musisz finiszować w czołówce, zwłaszcza w pierwszych wyścigach. Żeby wygrać, trzeba zdobywać punkty w każdym wyścigu. Oczywiście sytuacja staje się bardziej skomplikowana, gdy w grę wchodzi wymiana silnika. Spowoduje to ograniczenie możliwości wyboru strategii i bardzo utrudni przebicie się na czoło stawki. - dodał Raikkonen.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

18
Zykmaster
04.04.2007 01:51
Jezeli wymienia silnik to max podium dla kimiego..... Jezeli pojdzie wszystko po mysli Massy to wygra bezproblemowo z mclarenami...
tomek_46
04.04.2007 01:47
Ja na Kimiego nigdy nie psioczyłem, zresztą na Alonso też nie chociaż niezbyt go lubię. Staram się być obiektywny czego wszystkim życzę
deZZember
04.04.2007 12:42
@slawek_s: zazwyczaj po awarii skrzynii biegów silnik też powinno się wymienić. W końcu co najmniej jakieś przeciążenia/wibracje mogły zostać przekazane na wał korbowy.
sadektom
04.04.2007 11:30
AJP jak moga psioczyc jak wygral dla nich wyscig :)
A-J-P
04.04.2007 10:29
A dlaczego czerwoni juz tak nie psiocza na Kimiego jak to bylo jeszcze dwa lata temu? ciekawe. Ja jestem za Massa jesli juz.
slawek_s
04.04.2007 10:01
silnik Kubicy ma bardzo maly przebieg po gp Australii dlatego nie sadze by wymieniali go, poniewaz musialby na nim przejechac dwa najgoretsze wyscigi, a tak na jednym przejedzie Malezje, a na drugim Bahrain i Hiszpanie (daj Boze do mety)
Piter
04.04.2007 08:13
KUB może wymienić silnik bez ponoszenia kary, więc najprawdopodobniej tak będzie gnt3c. Czemu niektórzy piszą że Kimi będzie startował z końca stawki? Z góry zakładacie że Ferrari zrezygnuje z kwalifikacji?
ice_man_86
04.04.2007 08:12
a moze jesli wymienią silnik to malo paliwa w qualu na 1 miejsce pozycja startowa nr 11 i realne szanse na podium
tominho
04.04.2007 07:15
Myśle że sadektom nie masz racji... Owszem.. Na starcie może tak być że Massa bedzie pierwszy, a Kimi tak jak Massa w Australii, gdzies tam z tyłu... Ale na końcu pewnie i tak to Kimi finiszował by pierwszy... Dlaczego...? Bo to precież "fiński twardziel"... ;]Pamiętam jak jeździł dla nas, dla mclarena, i co jakiś czas musiał gonić z tyłu stawki... Kimi nie czekałby tak długo jak Felipe, by łaskawie wyminąć Rubensa i Jensona... On robi swoje na pierwszych okrązeniach, a potem zaczyna pościg za czołówką... Jeśli nie przeszkodzi mu jakaś banda, albo nie wpadnie w tym zapale na Takumę Sato to pewnie dogoni Massę i go wyprzedzi... I niestety obydwa McLareny pewnie też... :(
sadektom
04.04.2007 05:51
Nie po to Kimi przeszedl do czerwonych aby startowac z konca stawki. Jezeli wymienia silnik to bedzie powtorka Ferrari z Australii tylko koledzy zmienia sie miejscami na mecie.
gnt3c
03.04.2007 08:13
no tak...a czy KUB też pojedzie na nowym silniku?
Pieczar
03.04.2007 07:41
Dla niego to żadna nowość - już się przyzwyczaił do tego za czasów Mclarena. A, że potrafi wygrywać z końca stawki udowodnił podczas GP Japonii 2005 :). Kimi może zdominować początek sezonu, tak jak Schumacher w 2004 czy Mansell w 1992 :)
Herring
03.04.2007 07:29
Kimi raczej nie wygra wyscigu startujac z konca stawki. Wiec 10pkt chyba zgarnie Massa, ale mam nadzieje ze przeszkodza mu w tym Mclareny. I oczywiscie kolejna szansa dla BMW, zwolnilo sie 1 miejsce z przodu.
hawaj
03.04.2007 06:52
Raczej na pewno wymienią silnik Kimiemu, tylko chwilowo nikt o tym otwarcie nie mówi by nie ułatwiać rywalom wyboru strategi wyścigowej. Jeżeli istotnie silnik sie przegrzewał to nie ma możliwości żeby Kimi użył go w Malezji.
jacek2601
03.04.2007 06:47
Musi być dobrze...
jędruś
03.04.2007 06:02
Jak wymieni silnik to będzie na starcie 11-13 a na macie 1-3!!!!!!! Kimmi jak zawsze sceptyczny i oziębły.... Będzie dobrze..
TobaccoBoy
03.04.2007 05:26
ble, ble, ble. Ot Oficjalna wypowiedź, w której jak to zwykle poprawność polityczna ogranicza wszystkie słów Fina do "jesteśmy najmocniejsi i oby nic się nie przydarzyło w wyscigu." Nie ma za co sie tu przyczepić.
rafaello85
03.04.2007 05:25
Gdy Kimiemu wymienią silnik to naturalnie sytuacja będzie utrudniona. Jest jeszcze jedna rzecz - nowa jednostka napędowa będzie musiała wytrzymać dwa ekstremalne GP: Malezji i Bahrajnu.