Seidl: Formuła 1 nie jest sportem "one-man show"
Niemiec odniósł się w ten sposób do sugestii, jakoby Audi mogło wkroczyć do walki o Newey'a.
01.05.2411:08
461wyświetlenia
Embed from Getty Images
Andreas Seidl umniejszył znaczenie plotek, jakoby Audi mogło stanąć do walki o usługi Adriana Newey'a.
65-latek tuż przed startem Grand Prix Miami ma ogłosić swoje odejście z Red Bulla, gdzie stoi na czele pionu technicznego. Utytułowany inżynier w najbliższych tygodniach ma skoncentrować się na rozmowach w sprawie warunków wystąpienia z szeregów stajni z Milton Keynes, prawdopodobnie chcąc jak najszybciej podjąć współpracę z nowym zespołem.
Wśród opcji Newey'a najczęściej padają nazwy Ferrari oraz Aston Martin, jednakże pojawiły się sugestie, iż do walki o usługi inżyniera mogłoby wkroczyć Audi. Niemiecki producent pojawi się w Formule 1 od 2026 roku tworząc fabryczny zespół na bazie Saubera.
Dyrektor Grupy Sauber - Andreas Seidl, zapytany przez Auto Motor und Sport o potencjalny transfer Newey'a, odpowiedział:
Niemiec dodał, że docelowo fabryka w Hinwil na starcie sezonu 2026 ma liczyć dziewięciuset pracowników.
Andreas Seidl umniejszył znaczenie plotek, jakoby Audi mogło stanąć do walki o usługi Adriana Newey'a.
65-latek tuż przed startem Grand Prix Miami ma ogłosić swoje odejście z Red Bulla, gdzie stoi na czele pionu technicznego. Utytułowany inżynier w najbliższych tygodniach ma skoncentrować się na rozmowach w sprawie warunków wystąpienia z szeregów stajni z Milton Keynes, prawdopodobnie chcąc jak najszybciej podjąć współpracę z nowym zespołem.
Wśród opcji Newey'a najczęściej padają nazwy Ferrari oraz Aston Martin, jednakże pojawiły się sugestie, iż do walki o usługi inżyniera mogłoby wkroczyć Audi. Niemiecki producent pojawi się w Formule 1 od 2026 roku tworząc fabryczny zespół na bazie Saubera.
Dyrektor Grupy Sauber - Andreas Seidl, zapytany przez Auto Motor und Sport o potencjalny transfer Newey'a, odpowiedział:
To jasne, że w Formule 1 jest jedno lub dwa nazwiska, które koniecznie chciałbyś mieć w swoim zespole. Mówimy o osobach, które wniosłyby nie tylko know-how, ale również zainteresowanie swoją sławą. Z drugiej strony Formuła 1 nie jest sportem «one-man show».
Ważne jest dla nas, by zbudować mocny zespół z odpowiednim podejściem do wspólnego odnoszenia sukcesów. To dlatego zatrudniając nowe osoby upewniamy się, że będą pasowały do tej kultury. Jesteśmy atrakcyjni dla pracowników wysokiego szczebla i mam przekonanie, że na starcie projektu będziemy mieć w swoich strukturach odpowiednich ludzi.
Niemiec dodał, że docelowo fabryka w Hinwil na starcie sezonu 2026 ma liczyć dziewięciuset pracowników.
Aktualnie jesteśmy w dwucyfrowym przedziale poniżej górnego limitu wydatków, zatrudniając sześćset osób. Nasza koncentracja spoczywa na podniesieniu tej liczby do dziewięciuset w jak najkrótszym czasie. Mamy już bardzo utalentowany zespół, ale chcemy go wzmocnić dodatkowym doświadczeniem i ekspertyzą.
W ubiegłym roku zrekrutowaliśmy wiele osób z różnych zespołów, zarówno Formuły 1 jak i z innych kategorii. Niektórzy rozpoczęli już z nami współpracę, inni są na tradycyjnych obowiązkowych urlopach. To jest cały proces. Po ogłoszeniu ze strony Audi o przejęciu stu procent udziałów, wchodzimy w kolejny etap rekrutacji. Nasz projekt cieszy się dużym zainteresowaniem. Jesteśmy marką premium o wielkiej historii w sportach motorowych. Teraz wchodzimy do Formuły 1 i ma to ogromny urok.