Horner: McLaren jest nie fair aż tak krytykując Verstappena

Szef Red Bulla odniósł się do wypowiedzi, iż jazda Holendra jest pokłosiem sezonu 2021.
02.07.2419:02
Mateusz Szymkiewicz
1703wyświetlenia
Embed from Getty Images

Szef Red Bulla - Christian Horner, uważa, że McLaren posunął się zbyt daleko w krytyce Maksa Verstappena po Grand Prix Austrii.

Holender w trakcie wyścigu w Spielbergu był zaangażowany w incydent z Lando Norrisem podczas obrony pozycji lidera. W następstwie kontaktu obaj zawodnicy rozerwali opony i byli zmuszeni do dodatkowego pit stopu. Mimo to w przypadku Norrisa uszkodzenia okazały się na tyle poważne, iż jego samochód został wycofany, podczas gdy Verstappen kontynuował i finiszował piąty.

Po zakończeniu Grand Prix Austrii na ostrą krytykę trzykrotnego mistrza świata zdecydował się szef McLarena - Andrea Stella. Zdaniem Włocha, nieczysta defensywa Verstappena na przestrzeni kilku okrążeń jest konsekwencją pobłażania sędziów w sezonie 2021, kiedy to zawodnik Red Bulla toczył zacięty pojedynek z Hamiltonem o pierwszy tytuł.

Ścigał się nieprawdopodobnie twardo w sezonie 2021, takim jest kierowcą - powiedział Christian Horner z Red Bulla w rozmowie ze Sky Sports F1. Mimo to przez ostatnie dwa lata miał niewiele okazji do pojedynków, ponieważ tak bardzo był z przodu. Napięcie między nimi [Norrisem i Verstappenem] narastało od dwóch, trzech czy czterech wyścigów, więc na pewnym etapie musiała nastąpić eskalacja, widzieliśmy ją w trzecim zakręcie.

W 2021 roku Max był karany po swoich błędach, podobnie było z Lewisem, który również prezentował twarde ściganie i także się mylił. Moim zdaniem to nie fair, by przypinać kierowcy takie łatki. To był gorący moment i Andrea z pewnością czuł frustrację, ale takie są wyścigi. Współpracował z Michaelem Schumacherem przez wiele lat, powinien coś o tym wiedzieć.

Horner dodał, że nie oczekuje od Verstappena refleksji przed nadchodzącymi wyścigami. Jeśli chodzi o Maksa, to zdecydowanie nie musi nic zmieniać. U Lando jest pewien element nauki jak ścigać się z Maksem i właśnie ma za sobą tę lekcję. To było nieuniknione, że między tą dwójką będzie coraz więcej pojedynków, ponieważ nasze samochody z każdym wyścigiem są coraz bliżej siebie. Max ściga się twardo, prawdopodobnie jego styl jest najtwardszy w całej stawce. Każdy to wie rywalizując z nim, a on daje z siebie maksimum. Z tego co wiem, to rozmawiali już ze sobą [Norris i Verstappen], nie przewiduję napięć między nimi.