Leclerc: Za słabo się broniłem przed Piastrim
Monakijczyk zwrócił także uwagę na bardzo duże zużycie tylnych opon.
15.09.2416:55
462wyświetlenia
Embed from Getty Images
Charles Leclerc uważa, że mógł zrobić więcej podczas obrony pozycji lidera wyścigu w Baku przed Oscarem Piastrim.
Kierowca Scuderii po raz czwarty z rzędu przystąpił do wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu z pole position, lecz znów nie zdołał odnieść zwycięstwa w tym wyścigu. Na dwudziestym kółku udany atak na Monakijczyka przypuścił Oscar Piastri, który nie oddał już prowadzenia do samego końca zmagań.
Leclerc nie ukrywa, że był zaskoczony manewrem Australijczyka do którego doszło w pierwszym zakręcie, ale podkreśla, że powinien był podjąć próbę obrony pozycji zamiast od razu wracać na linię wyścigową.
Charles Leclerc uważa, że mógł zrobić więcej podczas obrony pozycji lidera wyścigu w Baku przed Oscarem Piastrim.
Kierowca Scuderii po raz czwarty z rzędu przystąpił do wyścigu o Grand Prix Azerbejdżanu z pole position, lecz znów nie zdołał odnieść zwycięstwa w tym wyścigu. Na dwudziestym kółku udany atak na Monakijczyka przypuścił Oscar Piastri, który nie oddał już prowadzenia do samego końca zmagań.
Leclerc nie ukrywa, że był zaskoczony manewrem Australijczyka do którego doszło w pierwszym zakręcie, ale podkreśla, że powinien był podjąć próbę obrony pozycji zamiast od razu wracać na linię wyścigową.
Szczerze mówiąc, przegraliśmy wyścig w momencie, gdy nie obroniłem pozycji tak, jak powinienem- powiedział 26-latek.
Tak to już jednak wygląda. Czasem popełniasz błąd, a potem wyciągasz wnioski. Gdy Oscar mnie wyprzedził, pomyślałem sobie: «Dobra, teraz tylko zachować spokój, utrzymać te opony przy życiu i spróbować go wyprzedzić później».
Okazało się to jednak znacznie trudniejsze, a na końcu prostych nie byłem w stanie zbliżyć się tak mocno, jak bym tego chciał. Myślę, że McLaren mógł mieć trochę mniej docisku, więc na prostych byli bardzo szybcy. W zakrętach to my byliśmy nieco szybsi.
Byliśmy bardzo konkurencyjni, a samochód spisał się dobrze. Niestety nie pokonaliśmy zbyt wielu okrążeń z dużym ładunkiem paliwa w piątkowych treningach i skorzystaliśmy z ustawień, którymi nieco ciężej było zarządzać w wyścigu, zwłaszcza na twardych oponach.
Naprawdę ciężko mi było utrzymać te tylne opony przy życiu. Pod koniec naprawdę bałem się, że znajdę się na ścianie. Było bardzo blisko- zakończył kierowca Ferrari.