Bez kar za wyprzedzanie podczas wirtualnej neutralizacji

O to przewinienie podejrzewani byli Verstappen, Hulkenberg, Gasly oraz Ocon.
15.09.2418:59
Maciej Wróbel
602wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen, Nico Hulkenberg, Esteban Ocon oraz Pierre Gasly uniknęli kar za wyprzedzanie podczas wirtualnej neutralizacji pod koniec wyścigu w Baku.

Lider klasyfikacji kierowców, a także Nico Hulkenberg oraz duet Alpine, zostali wezwani przez sędziów w związku z możliwym złamaniem przepisów odnośnie wyprzedzania podczas wirtualnej neutralizacji.

Żółte flagi zostały wywieszone tuż po kolizji Sergio Pereza z Carlosem Sainzem, do której doszło na 49. okrążeniu wyścigu. Wkrótce dyrekcja podjęła decyzję o wprowadzeniu stanu wirtualnej neutralizacji, który potrwał już do samego końca zmagań.

Żółte flagi powiewały jednak także już po zakończeniu wyścigu, a na okrążeniu zjazdowym kilku kierowców - wspomniani Verstappen, Hulkenberg, Ocon i Gasly - wyprzedzało inne bolidy, co w warunkach żółtych flag jest niedozwolone.

Wszyscy czterej kierowcy uniknęli jednak kar, ale zostali ostrzeżeni, że w przyszłości takie działania poskutkują nałożeniem znaczących kar.

Kierowca wyprzedził inne samochody po minięciu flagi w szachownicę, jednak odbyło się to w czasie, gdy wciąż wyświetlany był znak oznaczający wirtualną neutralizację wywołaną wypadkiem z zakrętu numer 2 - czytamy w werdykcie sędziów, takim samym w przypadku każdego z kierowców.

Kierowcy przypomniano, że choć wyprzedzanie po zakończeniu wyścigu nie jest niczym nadzwyczajnym, to jest ono zabronione w przypadku wywieszenia żółtych flag, a także w trakcie trwania procedur pełnej czy wirtualnej neutralizacji.

Choć kierowcy byli świadomi tego, gdzie doszło do incydentu, mogli oni nie wiedzieć o ewentualnej obecności obsługi czy jednostek ratunkowych na torze, zatem koniecznym było, aby jechać ostrożnie.

Sędziowie są świadomi tego, że podobne sytuacje miały miejsce także wcześniej w tym sezonie, lecz pozostały niezauważone. Uczulamy zatem kierowcę, wraz z pozostałymi uczestnikami. Złamanie tych przepisów w przyszłości będzie skutkować znaczącymi karami.

Verstappen przekonuje, że nie zrobił niczego wbrew przepisom. Zrobiłem wszystko jak należy - twierdzi Holender. Przkroczyłem normalnie linię mety. Na okrążeniu zjazdowym, gdy kończy się wyścig, było wiele przypadków, gdy działo się to samo.

Niezależnie od tego, czy jest wirtualna neutralizacja, czy samochód bezpieczeństwa, zjeżdżasz do garażu, a po drodze inni powoli mijają siebie nawzajem, machając do siebie, gratulując sobie i tak dalej. Jestem więc trochę zaskoczony.