Verstappen: McLaren ostatnio dużo narzeka

Kierowca Red Bulla przyznaje jednak, że podobał mu się pojedynek z Norrisem.
21.10.2412:06
Maciej Wróbel
1792wyświetlenia
Embed from Getty Images

Max Verstappen stwierdził, że nie zamierza współczuć McLarenowi po tym, jak Lando Norris otrzymał karę czasową na ostatnich kilometrach niedzielnego wyścigu w Austin.

Tegoroczna edycja Grand Prix Stanów Zjednoczonych zakończyła się kontrowersyjną sytuacją z udziałem dwóch pretendentów do tytułu wśród kierowców - Maksa Verstappena i Lando Norrisa. Na 52. okrążeniu, podczas walki o trzecią lokatę, Brytyjczyk wyprzedził swojego rywala w 12. zakręcie, lecz odbyło się to w momencie, w którym obaj kierowcy znajdowali się poza torem.

Norris kontynuował jazdę przed Verstappenem, a obie strony nie zgadzały się co do tego, kto powinien był odpuścić. Ostatecznie to kierowca McLarena otrzymał karę czasową, która zepchnęła go na czwarte miejsce, za Verstappena. Sam Holender nie ukrywa, że nie zamierza współczuć swojemu rywalowi. Nie, nie będę [współczuć]. Oni ostatnio dużo narzekają - powiedział trzykrotny mistrz świata.

Zasady są jasne. Poza białą linią nie można wyprzedzać. Mnie też się to przydarzyło w przeszłości, chyba w 2017 roku. W ten sposób straciłem podium. Pozostałem więc spokojny i robiłem wszystko, aby dowieźć samochód do mety. Nie było łatwo, biorąc pod uwagę naszą sytuację oraz zużycie opon. Tak czy inaczej, podobała mi się ta walka, jaką stoczyliśmy.

Verstappen odniósł się także do swojego manewru na starcie. Wówczas także wraz z Lando Norrisem znalazł się poza torem, co umożliwiło objęcie prowadzenia późniejszemu zwycięzcy wyścigu, Charlesowi Leclercowi.

Po wewnętrznej była luka, więc z tego skorzystałem - kontynuuje Holender. Ten zakręt jest bardzo szeroki i daje mnóstwo możliwości - możesz pojechać albo bardzo szeroko, albo bardzo wąsko. Pojechałem wąsko i Charles znalazł się z przodu. Tak czy inaczej, mi się to opłaciło, ponieważ Charles i tak był o wiele szybszy i był w stanie szybko odjechać.

W porównaniu z wczorajszym dniem nie był to nasz najlepszy wyścig. Zmagałem się z kiepskim balansem i brakiem przyczepności. Miałem problemy na dohamowaniach i ze skręcaniem. Szybko uświadomiłem sobie, że nie wygram tego wyścigu, więc jechałem po prostu swój wyścig - dodał Verstappen.