Perez i Colapinto wystartują do sprintu z pit lane
Kierowca Red Bulla otrzymał także pierwszą tym sezonie reprymendę.
30.11.2414:19
274wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zespoły Red Bull i Williams potwierdziły, że Sergio Perez i Franco Colapinto przystąpią do sobotniego sprintu w Katarze z alei serwisowej.
Zarówno Meksykanin, jak i Argentyńczyk, mają za sobą bardzo nieudany Sprint Shootout. Obaj kierowcy odpadli z piątkowej czasówki już po pierwszej części, kończąc ją odpowiednio na 16. i 20. miejscu.
Dziś potwierdzono, że Perez i Colapinto wyruszą do dzisiejszego sprintu z pit lane po tym, jak ich ekipy złamały zasady parku zamkniętego.
W krótkiej rozmowie z ESPN Colapinto przyznał, że choć był zmuszony do skorzystania z zawieszenia w starszej specyfikacji, to i tak nie rozumie, skąd wzięła się tak duża strata do reszty stawki.
Sergio Perez we wcześniejszej wypowiedzi stwierdził, że za tak rozczarowujący wynik odpowiada zbyt późny wyjazd na tor, a także krótki pojedynek na torze z Charlesem Leclerkiem.
Potwierdzono także, iż kierowca Red Bulla otrzymał pierwszą w tym sezonie reprymendę. Została ona przyznana za przekroczenie górnego limitu czasu przejazdu pomiędzy liniami samochodu bezpieczeństwa. Meksykanin tłumaczył to tym, że starał się jedynie nie przeszkadzać innym kierowcom, wobec czego sędziowie zdecydowali się zastosować niższy wymiar kary.
Zespoły Red Bull i Williams potwierdziły, że Sergio Perez i Franco Colapinto przystąpią do sobotniego sprintu w Katarze z alei serwisowej.
Zarówno Meksykanin, jak i Argentyńczyk, mają za sobą bardzo nieudany Sprint Shootout. Obaj kierowcy odpadli z piątkowej czasówki już po pierwszej części, kończąc ją odpowiednio na 16. i 20. miejscu.
Dziś potwierdzono, że Perez i Colapinto wyruszą do dzisiejszego sprintu z pit lane po tym, jak ich ekipy złamały zasady parku zamkniętego.
W krótkiej rozmowie z ESPN Colapinto przyznał, że choć był zmuszony do skorzystania z zawieszenia w starszej specyfikacji, to i tak nie rozumie, skąd wzięła się tak duża strata do reszty stawki.
Jest kilka rzeczy, nad którymi muszę popracować, ponieważ nie znam toru- powiedział kierowca Williamsa.
Nadal jednak tracę bardzo dużo i nie do końca rozumiem, dlaczego. Muszę pracować dalej. Oczywiście stare zawieszenie i inne stare części nie pomagają, ale odczuwam wysoką podsterowność w wolnych i średnio szybkich zakrętach. Gdy naciskam trochę mocniej, to zaczynam się ślizgać.
Sergio Perez we wcześniejszej wypowiedzi stwierdził, że za tak rozczarowujący wynik odpowiada zbyt późny wyjazd na tor, a także krótki pojedynek na torze z Charlesem Leclerkiem.
Potwierdzono także, iż kierowca Red Bulla otrzymał pierwszą w tym sezonie reprymendę. Została ona przyznana za przekroczenie górnego limitu czasu przejazdu pomiędzy liniami samochodu bezpieczeństwa. Meksykanin tłumaczył to tym, że starał się jedynie nie przeszkadzać innym kierowcom, wobec czego sędziowie zdecydowali się zastosować niższy wymiar kary.