Red Bull tłumaczy poprawki z GP USA

Ekipa zmniejszyła potencjał samochodu, by poprawić balans.
22.01.2510:47
Łukasz Godula
347wyświetlenia
Embed from Getty Images

Jak przyznał dyrektor techniczny, Pierre Wache, poprawka zmieniająca podłogę w bolidzie Red Bulla, która zadebiutowała podczas GP USA w 2024 roku zmniejszyła ogólny potencjał samochodu, jednak usunęła wiele problemów z korelacją i balansem, z którymi mierzyła się ekipa z modelem RB20.

Program rozwojowy samochodu RB20 zaliczył problematyczną passę pod koniec europejskiej części sezonu. Kulminacją kłopotów była Monza, gdzie ekipa finiszowała zaledwie na szóstym i ósmym miejscu. Doprowadziło to do komentarzy Verstappena na temat rozwoju ekipy, która miała wyrzucić plany do kosza. Wache przyznał, że pomimo obniżenia ogólnego potencjału samochodu, poprawka uwolniła osiągi dostępne w obecnej konstrukcji i przywróciła program rozwojowy na odpowiednie tory.

Zmodyfikowaliśmy podłogę i usunęliśmy tym problemy z korelacją - powiedział Wache. "Obniżyliśmy tym ogólny potencjał samochodu, jednak zdecydowanie poprawiliśmy korelację i balans. Jednak jak powiedziałem wcześniej, to nie wszystko. Pakiet zadziałał dokładnie tak jak chcieliśmy. Wydział aerodynamiki wykonał bardzo dobrą robotę. Nasze zrozumienie problemu było dobre i to pchnęło nas w odpowiednim kierunku.

Nie oznacza to, że naprawiliśmy wszystko, jednak przynajmniej usprawniliśmy balans. Dokumenty FIA odnoszą się tylko do kształtu części, które zmieniono, nie mówi to nic o docisku jaki się zyskuje lub traci w związku ze zmianami. Pakiet poprawek był większy, jednak nie wiem co inni w tym czasie wprowadzili. Powiedzieliśmy prawdę, zmodyfikowaliśmy podłogę. Znaleźliśmy pewne ubytki w kwestii danych, poprawiliśmy je i dało to lepszą korelację w tunelu aerodynamicznym.

Wache wyjaśnił, że Verstappen do tego momentu kompensował problemy z balansem dzięki stylowi jazdy, jednak tor o niskim docisku jakim jest Monza uwypuklił braki w samochodzie. Francuz uważa, że przydał im się trudny weekend, by upewnić się później, żę idą w dobrą stronę podczas ostatnich rund sezonu.

Myślę, że to jasne, gdy masz problemy z balansem i zaczynasz redukować docisk, to zaczyna mieć większy wpływ na samochód i odczucia kierowców - przyznał Wache. To odnosi się zwłaszcza to takiego kierowcy jak Max. Może zniwelować wiele problemów z balansem swoim talentem. Jednak tor z niskim dociskiem zmniejsza te możliwości. Pod niektórymi względami ten weekend był pozytywny dla nas, ponieważ uwypuklił problemy".