Gasly: Życzę Doohanowi, by spisał się jak najlepiej
Australijczyk w Londynie był naciskany przez media w kwestii niepewnej przyszłości w Alpine.
19.02.2518:12
354wyświetlenia
Embed from Getty Images
Pierre Gasly komentując niepewną przyszłość Jacka Doohana w Alpine, przyznał, że trzyma kciuki za swojego nowego partnera w sezonie 2025.
Australijczyk szykuje się do debiutu w nadchodzącej kampanii, jednakże wiele wskazuje na to, iż jego kontrakt przewiduje zaledwie pięć startów. Do przejęcia kokpitu Doohana w Alpine szykowany ma być nowy trzeci kierowca - Franco Colapinto, którego udało się pozyskać po dziewięciu wyścigach z Williamsem.
Doohan, który był obecny na konferencji prasowej przed prezentacją w Londynie, zapytany o zagrożenie ze strony Colapinto, odparł:
Kolejne pytania do Australijczyka o niejasną sytuację w Alpine zostały w końcu przerwane przez oficera prasowego zespołu. Komentarza nie odmówił jednak partner 22-latka - Pierre Gasly, który ma nadzieję, że ten spełni pokładane w nim nadzieje.
Pierre Gasly komentując niepewną przyszłość Jacka Doohana w Alpine, przyznał, że trzyma kciuki za swojego nowego partnera w sezonie 2025.
Australijczyk szykuje się do debiutu w nadchodzącej kampanii, jednakże wiele wskazuje na to, iż jego kontrakt przewiduje zaledwie pięć startów. Do przejęcia kokpitu Doohana w Alpine szykowany ma być nowy trzeci kierowca - Franco Colapinto, którego udało się pozyskać po dziewięciu wyścigach z Williamsem.
Doohan, który był obecny na konferencji prasowej przed prezentacją w Londynie, zapytany o zagrożenie ze strony Colapinto, odparł:
To miało być pytanie? Nie rozumiem tego. Nie czuję dodatkowej presji, powiedziano mi, że przyszedł do nas jako kierowca rezerwowy.
Kolejne pytania do Australijczyka o niejasną sytuację w Alpine zostały w końcu przerwane przez oficera prasowego zespołu. Komentarza nie odmówił jednak partner 22-latka - Pierre Gasly, który ma nadzieję, że ten spełni pokładane w nim nadzieje.
Szczerze mówiąc nie mam nic do przekazania w tym temacie. Znam Jacka i chcę, by spisał się jak najlepiej. Jest dobrym człowiekiem i naprawdę niezłym kierowcą. Nigdy nie jest łatwo dostać się do F1 i nie należy pewnych rzeczy utrudniać jeszcze bardziej. Jack ma pewną przewagę, która wynika z ostatniego roku obowiązywania przepisów. Jego wskazówki nie wpłyną na rozwój przyszłorocznego modelu, więc w tym sensie ciąży na nim mniejsza presja, ponieważ może skupić się wyłącznie na jeździe- powiedział Gasly.