Brown cieszy się sukcesem komercyjnym McLarena

Amerykanin uważa, że obecnie skupia się na stabilności ekipy.
20.02.2515:29
Łukasz Godula
1045wyświetlenia
Embed from Getty Images
Zak brown uważa, że McLaren jest pod względem komercyjnym najlepszym zespołem w historii Formuły 1 po zdobyciu swojego pierwszego tytułu konstruktorów od 26 lat. Zeszłoroczny sezon ekipa rozpoczęła z 53 partnerami, co było największą liczbą w stawce ustawionej na starcie w Bahrajnie w marcu.

Gdy Brown zostawał CEO zespołu w 2018 roku, McLaren miał 31 partnerów, więc sprowadzenie kolejnych, głównie ze znanemu mu rynku amerykańskiego, było pierwszą misją jaką urodzony w Los Angeles biznesmen podjął po przyjściu do Woking. Teraz wypowiadając się przed prezentacją malowań w Londynie, Brown zasugerował, że przed startem sezonu nie zostaną ogłoszone kolejne partnerstwa, ale zaznaczył, że czuje się dumny, iż udało się połączyć sukces na torze z tym komercyjnym.

Pod względem komercyjnym jesteśmy w świetnej formie - przyznał. Mamy największe przychody z działań komercyjnych jakie kiedykolwiek mieliśmy i być może największe w Formule 1. Dowiemy się, gdy pojawią się sprawozdania finansowe za zeszły rok. Z pewnością przed nami interesujące wydarzenia. Wszystkie nasze główne prezentacje już za nami, jednak wystarczająco długo tu pracuję, by oczekiwać niespodziewanego. W tym momencie to co zobaczycie na prezentacji będzie tym z czym planujemy się ścigać.

Partnerstwa takie jak z eBay i Mastercard, a do tego połączenie sił z markami Google Chrome i Coca-Cola dają McLarenowi stabilną platformę i oznaczają, że Brown nie zamierza dokonywać znaczących zmian w najbliższej przyszłości.

Dodaje: Rok 2026 powinien być podobny. Obecnie skupiam się na stabilności i widoczności zespołu w dłuższej perspektywie. Tak więc w zależności czy to jest pit wall, kierowcy, sponsorzy, to coś na czym się skupiam. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem to nie powinno tu zajść wiele zmian na przestrzeni obecnej dekady.

McLaren oczywiście nie jest jedynym zespołem, który powiększa grupę partnerów, gdyż ekipy korzystają na rosnącej popularności F1. Brown uważa, że progres pokaże brak zmian na tym polu, gdyż Liberty Media rozwija sport między innymi takimi wydarzeniami jak prezentacja malowań w O2 Arena.

Myślę, że to wspaniały sposób na rozpoczęcie sezonu - powiedział Brown. Kalendarz jest dość ekscytujący, film z Bradem Pittem z pewnością poprawi rozpoznawalność naszego sportu. Tymczasem serial na Netflixie biorąc pod uwagę co się działo w zeszłym roku na pewno będzie miał dramatyczny przebieg. To świetne dla nas wszystkich. Uważam, że F1 zalicza naprawdę mocne chwile.

Prowadzenie sportu przez Stefano i ludzi z nim związanych jest bardzo dobre. Tak więc poza ogólnymi zagrożeniami makroekonomicznymi nie widzę niczego niepokojącego w F1. Myślę, że sport jest w dobrej kondycji i będzie w dalszym ciągu rósł.