Hadjar: Nie odmówiłbym, gdyby pojawił się sygnał z Red Bulla

Francuz podkreśla jednak, że cieszy się swoim miejscem w Racing Bulls.
08.04.2516:34
Mateusz Szymkiewicz
401wyświetlenia
Embed from Getty Images

Isack Hadjar deklaruje, że nie odmówiłby Red Bullowi, gdyby ten wyraził chęć awansowania go do głównego zespołu.

Stajnia z Milton Keynes po zaledwie dwóch wyścigach zakończyła współpracę z Liamem Lawsonem, przekazując jego kokpit Yukiemu Tsunodzie. Japończyk mimo zauważalnie lepszych osiągów względem poprzednika, na Suzuce i tak nie był w stanie wyjść w kwalifikacjach z Q2, natomiast w wyścigu nie zdołał przebić się do punktowanej strefy.

Drugim najlepszym kierowcą z obozu Red Bulla podczas Grand Prix Japonii był Isack Hadjar, który zadebiutował w tym roku w barwach Racing Bulls. Francuz po raz drugi z rzędu popisał się siódmym wynikiem w czasówce, natomiast w wyścigu zdobył pierwsze punkty w karierze, przekraczając linię mety na ósmym miejscu.

Po zmaganiach na Suzuce pochwał dla Hadjara nie szczędził opiekun Red Bull Junior Team - Helmut Marko. Byłem pod jego wrażeniem od pierwszego razu, kiedy znalazł się w naszym samochodzie. Jego szybkość była zaskoczeniem dla wszystkich. Dołożył do tego spokój i sięgnął po pierwsze punkty. Uważam, że było nas stać na nie już w poprzednich dwóch wyścigach, gdyby zespół podejmował dobre decyzje strategiczne. Generalnie jesteśmy naprawdę zadowoleni z nowego talentu w naszych szeregach - powiedział Austriak.

Hadjar pytany po Grand Prix Japonii o chaos w składzie kierowców Red Bull Racing, przyznał, że nie odmówiłby, gdyby ekipa postanowiła dać mu szansę. Szczerze mówiąc cieszę się z tego gdzie jestem obecnie. Mimo to z pewnością nie odmówiłbym im, gdyby pojawił się jakiś sygnał. W tej chwili po prostu cieszę się tym wszystkim - stwierdził Francuz w rozmowie ze Sky Sports F1.