Hamilton: To się dzieje w każdą sobotę
Kierowca Ferrari nie kryje rozczarowania swoim rezultatem z kwalifikacji.
12.04.2520:55
739wyświetlenia
Embed from Getty Images
Lewis Hamilton przyznał po zakończonych dopiero na dziewiątej pozycji kwalifikacjach w Bahrajnie, że
Siedmiokrotny mistrz świata po raz trzeci w tym sezonie przegrał wewnętrzny pojedynek z Charlesem Leclerkiem w kwalifikacjach, tracąc tym razem do Monakijczyka aż sześć dziesiątych sekundy i plasując się sześć pozycji niżej.
Hamilton w finałowej części czasówki okazał się wolniejszy m. in. od duetu Mercedesa, a także Pierre'a Gasly'ego czy Carlosa Sainza. Jeszcze będąc na torze, Brytyjczyk mocno przepraszał swój zespół przez radio. Zapytany o ten fakt przez Sky Sports, Hamilton odparł:
W dalszej części wypowiedzi 40-latek nawiązał do swoich ubiegłorocznych występów w czasówkach, w których zazwyczaj ulegał ówczesnemu zespołowemu partnerowi, George'owi Russellowi.
Lewis Hamilton przyznał po zakończonych dopiero na dziewiątej pozycji kwalifikacjach w Bahrajnie, że
nie wykonuje dostatecznie dobrze swojej roboty
Siedmiokrotny mistrz świata po raz trzeci w tym sezonie przegrał wewnętrzny pojedynek z Charlesem Leclerkiem w kwalifikacjach, tracąc tym razem do Monakijczyka aż sześć dziesiątych sekundy i plasując się sześć pozycji niżej.
Hamilton w finałowej części czasówki okazał się wolniejszy m. in. od duetu Mercedesa, a także Pierre'a Gasly'ego czy Carlosa Sainza. Jeszcze będąc na torze, Brytyjczyk mocno przepraszał swój zespół przez radio. Zapytany o ten fakt przez Sky Sports, Hamilton odparł:
Chodziło tylko o moje osiągi.
Nic poza tym. Po prostu nie wykonałem wystarczająco dobrej roboty.
W dalszej części wypowiedzi 40-latek nawiązał do swoich ubiegłorocznych występów w czasówkach, w których zazwyczaj ulegał ówczesnemu zespołowemu partnerowi, George'owi Russellowi.
Tak, to się dzieje w każdą sobotę- powiedział kierowca Ferrari.