Hadjar: Lawson naciska na mnie tak samo jak Tsunoda
Za Nowozelandczykiem jest pierwszy udany weekend po powrocie do Racing Bulls.
22.04.2517:05
195wyświetlenia
Embed from Getty Images
Isack Hadjar deklaruje, że w wewnętrznym pojedynku z Liamem Lawsonem odczuwa dokładnie taką samą presję, jak wtedy gdy dzielił garaż Racing Bulls z Yukim Tsunodą.
Nowozelandczyk po degradacji z Red Bulla miał wyraźne problemy podczas Grand Prix Japonii oraz Bahrajnu, ustępując osiągami zespołowemu partnerowi. Przełamaniem był dopiero weekend w Dżuddzie, gdzie Lawson zakwalifikował się na dwunastym polu, dwie pozycje przed Hadjarem.
W wyścigu jednak to Francuz był górą i zgarnął jeden punkt za dziesiąte miejsce, podczas gdy Lawson przeciął linię mety tuż za nim ze stratą niespełna dwóch sekund. Jak przyznał Hadjar, presja ze strony Nowozelandczyka odczuwalna w ten weekend przypomniała mu pierwsze dwie rundy spędzone z Yukim Tsunodą.
Opinię Francuza podziela sam Lawson, twierdząc, że podczas czasówki w Arabii Saudyjskiej osiągnął limity VCARB02.
Isack Hadjar deklaruje, że w wewnętrznym pojedynku z Liamem Lawsonem odczuwa dokładnie taką samą presję, jak wtedy gdy dzielił garaż Racing Bulls z Yukim Tsunodą.
Nowozelandczyk po degradacji z Red Bulla miał wyraźne problemy podczas Grand Prix Japonii oraz Bahrajnu, ustępując osiągami zespołowemu partnerowi. Przełamaniem był dopiero weekend w Dżuddzie, gdzie Lawson zakwalifikował się na dwunastym polu, dwie pozycje przed Hadjarem.
W wyścigu jednak to Francuz był górą i zgarnął jeden punkt za dziesiąte miejsce, podczas gdy Lawson przeciął linię mety tuż za nim ze stratą niespełna dwóch sekund. Jak przyznał Hadjar, presja ze strony Nowozelandczyka odczuwalna w ten weekend przypomniała mu pierwsze dwie rundy spędzone z Yukim Tsunodą.
W ten weekend był naprawdę szybki. W kwalifikacjach wycisnął maksimum z samochodu. Staje się coraz mocniejszy i naciska na mnie w dokładnie taki sam sposób, jak robił to przedtem Yuki Tsunoda- powiedział Isack Hadjar.
Opinię Francuza podziela sam Lawson, twierdząc, że podczas czasówki w Arabii Saudyjskiej osiągnął limity VCARB02.
Wydaje mi się, że pojechałem najszybciej jak było to możliwe. Ostatecznie to nie wystarczyło. Wydaje mi się, iż już oswoiłem się z samochodem. To jasne, że w sobotę zabrakło nam tempa do walki z czołowymi zespołami, więc musimy wykonać trochę pracy przed Miami- dodał Nowozelandczyk.