Horner: Russell chcę wywrzeć presję na Mercedesie

Kierowca chce rzekomo zabezpieczyć swoją przyszłość.
04.07.2517:20
Jakub Ziółkowski
305wyświetlenia
Embed from Getty Images

Tuż przed Grand Prix Wielkiej Brytanii w padoku Formuły 1 znów najgłośniej mówiło się o przyszłości Maxa Verstappena i możliwym transferze do Mercedesa od sezonu 2026. Christian Horner zapewnia, że Red Bull jest spokojny o swoją gwiazdę - ale jednoznacznych deklaracji wciąż brak.

Max jest z nami od początku kariery. Wszystkie swoje sukcesy odniósł w Red Bullu. Mamy jasność co do naszej sytuacji i wzajemnego zaufania - powiedział Horner w Silverstone. W kontrakcie rzeczywiście znajduje się klauzula wydajności. Ale jego intencją jest pozostać z nami również w 2026 roku.

Mimo tych zapewnień, sam Verstappen nie zajął zdecydowanego stanowiska w sprawie plotek łączących go z Mercedesem. Co więcej, Horner przyznał, że zainteresowanie ze strony konkurencji jest „nieuniknione”.

Dość nieoczekiwanie szef Red Bulla zasugerował, że całą falę medialnych spekulacji mógł zapoczątkować George Russell, który wciąż nie podpisał nowej umowy z Mercedesem.

Pewnie próbował wywrzeć presję i zabezpieczyć swoją pozycję. Trudno się dziwić - jedzie świetny sezon - stwierdził Horner.

Czy zatem Russell mógłby trafić do Red Bulla, jeśli Verstappen zdecydowałby się odejść?

Nie prowadziliśmy z nim rozmów. Widocznie jest pewny, że zostanie tam, gdzie jest - uciął spekulacje Horner.

Dziennikarze dopytywali też o ewentualny „Plan B” w przypadku odejścia Holendra. Horner odpowiedział z uśmiechem, wskazując siedzącego obok Zaka Browna z McLarena: Oscar Piastri.

Na zakończenie szef Red Bulla podkreślił:

Max ma kontrakt do 2028 roku. Powiedział jasno, że chciałby od początku do końca kariery jeździć dla Red Bulla - i to dla niego coś wyjątkowego. Skupiamy się na pracy, a nie na spekulacjach.

Temat przyszłości czterokrotnego mistrza świata z pewnością szybko nie zniknie z nagłówków.