Ecclestone: Ferrari powinno mieć na radarze Isacka Hadjara
Były szef Formuły 1 uważa, że Francuz byłby dobrym następcą Lewisa Hamiltona.
07.08.2508:51
16wyświetlenia
Embed from Getty Images
Były szef Formuły 1 - Bernie Ecclestone, uważa, że Ferrari powinno mieć na radarze Isacka Hadjara, rozważając potencjalnych następców Lewisa Hamiltona.
Stajnia z Maranello współpracuje od tego roku z siedmiokrotnym mistrzem świata, który złożył podpis pod wieloletnim kontraktem. Mimo to forma Hamiltona w ostatnich rundach wywołała spekulacje, jakoby brał on pod uwagę wcześniejsze odejście z Formuły 1, co wiązałoby się ze zwolnieniem jednego z najbardziej pożądanych kokpitów w stawce.
Zdaniem Berniego Ecclestone'a, Isack Hadjar reprezentujący barwy Racing Bulls wykonuje wystarczająco dobrą pracę w debiucie, by móc znaleźć się na radarze Ferrari.
Były szef Formuły 1 odnosząc się do postawy Lewisa Hamiltona w Ferrari, stwierdził, że powinien on zakończyć już karierę.
Były szef Formuły 1 - Bernie Ecclestone, uważa, że Ferrari powinno mieć na radarze Isacka Hadjara, rozważając potencjalnych następców Lewisa Hamiltona.
Stajnia z Maranello współpracuje od tego roku z siedmiokrotnym mistrzem świata, który złożył podpis pod wieloletnim kontraktem. Mimo to forma Hamiltona w ostatnich rundach wywołała spekulacje, jakoby brał on pod uwagę wcześniejsze odejście z Formuły 1, co wiązałoby się ze zwolnieniem jednego z najbardziej pożądanych kokpitów w stawce.
Zdaniem Berniego Ecclestone'a, Isack Hadjar reprezentujący barwy Racing Bulls wykonuje wystarczająco dobrą pracę w debiucie, by móc znaleźć się na radarze Ferrari.
Gdyby była szansa na to by go wykraść, to na ich miejscu brałbym Isacka Hadjara z Racing Bulls. Spisuje się naprawdę dobrze w swoim pierwszym roku i jest świetnym facetem. Bardzo wysoko cenię również mojego przyjaciela z Brazylii, Gabriela Bortoleto. Jest utalentowany, obaj są bardzo sensownymi kierowcami- powiedział 94-latek.
Były szef Formuły 1 odnosząc się do postawy Lewisa Hamiltona w Ferrari, stwierdził, że powinien on zakończyć już karierę.
Nie chciałbym, by spotkało go coś złego. Nie walczy już o mistrzowskie tytuły, a w tym wieku raczej wolałby poświęcić kolejne dwa lata na coś innego, niż leczenie urazu pleców. W jego przypadku dalsze ryzyko nie ma już sensu. Zdobył siedem tytułów, a to już naprawdę sporo.
Na miejscu Lewisa poprosiłbym Ferrari o to, by spłaciło mój kontrakt. Zatrudnili go, ponieważ wierzyli w to, że nadal stać go na wykonywanie pracy na najwyższym poziomie. Może im powiedzieć: «To po prostu nie działa, mogę zwolnić wam miejsce, ale tutaj macie warunki naszej umowy»- zakończył Ecclestone w rozmowie z Daily Mail.