FIA wzywa McLarena na nadzwyczajne obrady WMSC

Federacja zarzuca zespołowi złamanie Artykułu 151c Międzynarodowego Kodeksu Sportowego
12.07.0714:03
Marek Roczniak
3321wyświetlenia

FIA wezwała przedstawicieli zespołu Vodafone McLaren Mercedes do stawienia się na nadzwyczajne obrady Światowej Rady Sportów Motorowych (WMSC) celem odpowiedzenia na zarzuty związane ze złamaniem Artykułu 151c Międzynarodowego Kodeksu Sportowego. Obrady te odbędą się w czwartek, 26 lipca w Paryżu.

Międzynarodowa Federacja Samochodowa po przeprowadzeniu własnego dochodzenia postawiła stajni z Woking zarzut posiadania dokumentów zawierających poufne informacje należące do Scuderii Ferrari Marlboro w okresie od marca do lipca 2007 roku, wliczając w to informacje, które mogą zostać wykorzystane do projektowania, budowy, sprawdzania, testowania, rozwoju, a nawet uruchomienia samochodu Formuły Jeden Ferrari na sezon 2007.

Jak widać sprawa jest niezwykle poważna i groźba przyznania surowych kar zespołowi McLaren w aferze szpiegowskiej wydaje się być coraz bardziej realna. Z treści komunikatu FIA wynika, że główny projektant McLarena Mike Coughlan znalazł się w posiadaniu 780-stronicowej dokumentacji zawierającej tajne informacje techniczne będące własnością Ferrari już w marcu, a nie pod koniec kwietnia. Ponadto serwis Grandprix.com sugeruje, że w domu Coughlanów znaleziono dokumenty z późniejszą datą niż koniec kwietnia, a więc otrzymywał on tajne informacje także w późniejszym terminie.

W tym momencie winni jesteśmy także naszym czytelnikom sprostowanie do wczorajszej informacji o zawarciu ugody pomiędzy Ferrari i małżeństwem Coughlanów, którą opublikowaliśmy powołując się na autosport.com. Otóż ugoda dotyczyła tylko dwóch punktów procesu, które miały zostać omówione w środę, dlatego wczorajsza rozprawa w Londynie została odwołana. Ferrari nie wycofało jednak sprawy i będzie ona miała swój dalszy bieg, choć nie wiadomo kiedy odbędzie się kolejna rozprawa. Póki co Coughlan złożył już zeznania pod przysięgą na temat tego co wie o całej sprawie, jednak na razie informacje te nie będą mogły być przekazane włoskiemu wymiarowi sprawiedliwości, przed którym toczy się postępowanie przeciwko Nigelowi Stepneyowi.

Źródło: FIA.com, GrandPrix.com, Autosport.com

KOMENTARZE

21
zgf1
13.07.2007 07:06
Wiesz jestes czlonkiem zespolu prawda? Jak to mowia jeden za wszystkich wszyscy za jednego... A zobacz Wegry 2006 tam Kubice zdyskwalifikowali za blad zespolu... A zobacz Spa chyba 94 kiedy MS mial zbyt cienka deche, dyskwalifikacja... A zobacz Honda z bakami, co kierowcy przeciez nie mieli nic wspolnego... Wiec co dla kierowcow McLarena wyjatki? No badzmy obiektywni troche.
CR777
13.07.2007 02:46
Drogi zgf1. Spróbuj postawić się w sytuacji takiej, że to Ty jeździsz w F1 i np. McLaren narzuca Tobie w czym masz jeździć. Jak byś się poczuł gdyby FIA chciało Tobie odebrać punkty które zdobyłeś.?
zgf1
13.07.2007 11:20
Bez sensu odbieranie punktow kierowcom? Ale jesli oni zyskali przewage dzieki "nielegalnym" bolidom, zalozmy Ferrari daje nielegalne silniki z turbo i co kierowcy zdobywaja punkty, a tylko w konstruktorach Ferrari sie nie liczy? No przeciez kierowca nie mial prawa sie sprzeciwic... Nie mowie, ze McLaren jest winny, to orzeknie sad, ale jesli jest winny i wykozystal dane Ferrari, jesli wiedzial o tym zespol, a nie tylko jeden projektant, to McLarena wykluczylbym do konca sezonu z wszystkich pozostalych wyscigow.
CR777
12.07.2007 10:42
reamoon ma rację! sam kibicuje Mclarenowi ale teraz nie mam zamiaru ich bronić! Te informacje mogły okazać się bezcenne. Nie wiadomo jak bardzo przyczyniły się do osiągnięcia tylu pkt. przez Mclarena, tak więc wg mnie patrząc obiektywnie na sprawe Mclarenowi powinny zostać odebrane wszystkie pkt. kierowcy powinni zostać nie naruszeni, bo jeśli zespół chciał coś przetestować na bolidzie prowadzonym przez Alonso, to rzecz jasna że Alonso nie miał prawa się sprzeciwić więc bez sensu byłoby odbieranie pkt. kierowcom.
andy
12.07.2007 06:30
reamoon> od marca do kiedy? mógłbyś wyjaśnić? ale konkretnie do kiedy
Bebalf
12.07.2007 05:54
I pomyśleć, że teraz BMW daje ogłoszenia o możliwości zatrudnienia na stanowisku głównego projektanta. Dla Nigela wystarczyłoby tylko wytrwać w "odtrąceniu" a robota sama by go znalazła. Jorg Zander odszedł z BMW do Hondy, czyli tam również było wolne miejsce. Podsumowując, zamiast zdobycia kolejnej intratnej posady jest "niebyt" i nieświeże powietrze wokół coby nie mówić ciekawego sezonu w F1. Poczekamy na wyniki postępowań sądowych i FiA, ale już ostrze zostało skierowane w MLarena.
Statek
12.07.2007 05:18
Coś mi sie wydaje,że Mclaren będzie miał bardzo poważne problemy... bo to już nie są przelewki tylko POWAZNE OSZCZERSTWO...
reamoon
12.07.2007 05:01
Drogi Andy - od marca upłynęło wystarczająco dużo czasu by wdrożyć i przetestować ;)
andy
12.07.2007 04:34
nie widziałem tych stron i nie wiem co zawierają ale wiem ile mniej więcej czasu zajmuje przetestowanie nowej części, zaadoptowanie do reszty bolidu i cała reszta procesów związana z tym. nie sądzisz chyba że Mclaren zamontował w swoim aucie kartki papieru które to niby zdobył z ferrari? przecież trzeba jeszcze te części wyprodukować
wartek
12.07.2007 04:23
jak zabiora chocby punkty mclarenowi, to moze nastepnym razem cos takiego sie nie zdarzy... ...albo poprostu beda kserowac u siebie :/
leon
12.07.2007 03:06
Wygląda na to ,że jednak Honda nie dała się wmanewrować w tą aferę ,i bardzo dobrze . McLaren mógł nie przyjmować tej dokumentacji lub zgłosić odpowiednim organom , nie zrobił tego i wiadomo dlaczego ,na pewno nie przetrzymywali jej dla celów kolekcjonerskich . Kara musi być i to surowa ,pozostaje problem kierowców , można łatwo skrzywdzić nie winnych chopów ,no ale coś muszą z tym zrobić .
dejacek
12.07.2007 02:59
biorąc pod uwagę to co w F1 najważniejsze czyli kasę kierowcy raczej nie będą ukarani, bo w anglii spadłaby oglądalność lub obraziliby się sponsorzy, chociaż z drugiej strony przy mocnych dowodach niczego nie można wykluczyć.
gregoff
12.07.2007 02:32
Jak wzywają to jest źle...
michal
12.07.2007 02:31
od kilku lat śleddzę zmagania kierowców F1.Jeżeli faktycznie zabrane zostana punkty McLarenowi to dla Rona będzie to cios w plecy...on zyje tym zespołem.Zawsze kibicowałem temu zespołowi,nawet w trudnych latach.Teraz pozostaje chyba skupić swoją uwagę na Robercie i oby w jego zespole nie dochodziło do podobnych sytuacji.Ale tam (w F1)gra toczy się o ogromne pieniądze...
Zidi
12.07.2007 02:22
Skoro sprawa nabiera takiego rozwoju, to mnie ciekawi, jak zareaguje angielska prasa, gdy się w końcu okaże, że FIA odejmie Hamciowi punkty. =/ Toż to się wtedy rozpęta prawdziwa wojna. @_@
kumien
12.07.2007 02:13
@andy Widzę, że widziałeś te 780 stron i dokładnie wiesz co na nich było. Jak jesteś taki dobry to podaj numery totka, albo przestań insynuować, że to jest jakaś próba poprawy wyników Scuderii. Ciekawe jak się okaże, że Mclaren skorzystał z tych dokumentów i stworzył poprawki w soim bolidzie ( nie muszą one wyglądać tak jak w F2007, bo bolidy są przecież inne). Niestety ( dla rywalizacji) jest bardzo prawdopodobne wykluczenie Mclarena z klasyfikacji producentów. Co do kierowców to będzie ciężko, bo FIA znowu zostanie oskarżona o sprzyjanie Ferrari (ciekawe, że jakby było na odwrót to pewnie w komentarzach byłoby OK - ironia losu)
CR777
12.07.2007 02:05
Oby McLaren nie ucierpiał na tym ;p może to tylko przypadek :D Całe szczęście że nie dotyczy to również kierowców!.
andy
12.07.2007 01:55
a może by tak podrzucić Ferrari stertę bezużytecznej dokumentacji dotyczącej innego zespołu. Niech i oni mają problem.
Marcin
12.07.2007 01:01
no cóż jazda jak w F1
kamilka
12.07.2007 12:59
Hmmm. Kara dla McLarena staję coraz bardziej realna. Jednak nie od końca kwietnia tylko od marca... Swoją drogą bardzo mnie ciekawi czy te informacje faktycznie zostały wykorzystane... Jeszcze trochę czasu i będzie pelna krystalizacja wydarzeń...
TobaccoBoy
12.07.2007 12:38
Jak widać, jakże ukochany przez większość userów wm Mclaren (nie mam nic przeciw) może stać się największym przegranym 2007.... Poprawka, największym przegranym będzie Ron, który nie wiedząc o tym (nie wierzę, ze brał w tym udział, nie on) nagle w jesieni swojego panowania w zespole dostanie tak potęzny cios....