BMW planuje duży postęp na rok 2008

"Musimy zrobić kolejny duży krok, jeśli chodzi o naszą konkurencyjność." – mówi Theissen
08.08.0711:31
MDK
4069wyświetlenia

Szef BMW Sauber Mario Thiessen powiedział, że jego zespół będzie musiał dokonać przeskoku myślowego, zanim będzie w stanie walczyć z McLarenem i Ferrari na równych warunkach. Stajnia z Hinwil zajmuje w sezonie 2007 bezpieczne, trzecie miejsce za utytułowanymi rywalami, ale Theissen sądzi, że BMW dysponując obecnym samochodem jest tak blisko rywali, jak to tylko możliwe.

Stwierdził też, że zespół przeznacza obecnie połowę swoich środków finansowych na cele związane z przyszłym sezonem. Musimy zrobić kolejny duży krok, jeśli chodzi o naszą konkurencyjność. - powiedział Theissen. Podczas sezonu przede wszystkim rozwija się koncepcję auta, tak więc jest to raczej rozwój tego co masz, a nie skokowy postęp. W tym sezonie przekonaliśmy się, że potrafimy utrzymać podobny dystans od McLarena i Ferrari, tak więc nasze tempo rozwoju jest podobne. Jest to spore osiągnięcie dla rozrastającego się nadal zespołu.

Teraz, jedyny sposób na wyprzedzenie czołowych zespołów to skokowy postęp, a to oznacza, że musi powstać nowe auto. Już teraz ponad 50% naszych prac jest związanych z powstaniem BMW Sauber F1.08. Theissen jest przekonany, że BMW dysponuje odpowiednimi zasobami umożliwiającymi dokonanie kolejnego kroku naprzód. To prawda, że przy naszej obecnej organizacji mamy w ręku wszystkie atuty, aby dostać się na szczyt F1. Odzwierciedleniem tego jest nasz sukces, który osiągnęliśmy w relatywnie krótkim czasie. Jestem bardzo zadowolony z układu, mieścimy się w harmonogramie prac i jesteśmy gotowi do dokonania kolejnego kroku.

Na sześć wyścigów, jakie pozostały do końca obecnego sezonu, BMW zajmuje bezpieczne trzecie miejsce w klasyfikacji konstruktorów. Zespół ma obecnie 38 punktową przewagę nad najbliższym rywalem - Renault.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

17
Czechoslowak
09.08.2007 07:52
BMW odnosiło sukcesy za co tylko się wzięli, nie widzę powodów dla których nie miałoby im się powieść w F1. Szkoda tylko że cały czas silniki "są zamrożone", z doświadczeniem BMW na tym polu mogliby szybciej nadrobić straty do Maka i Ferrari.
James Bond
08.08.2007 08:32
Do Sasza82: Uogólniłem, bo długo można by pisać. BMW-Sauber to wciąż mały zespół w porównaniu do wielkich, nawet Williams zatrudnia więcej osób. Jeszcze niedawno trzeci w generalce bywał Jordan, który zaraz po tym dostał fabryczne wsparcie Hondy i co z tego wyszło? Chodziło mi tutaj też o pewne rzeczy niewymierne. To nie przypadek, że od 30 lat, zwyciężały w mistrzostwach te same CZTERY zespoły (Brabham robił różne ciekawe sztuczki magiczne z paliwem, a potem się wziął i stoczył.) Tu chodzi o struktury i ludzi, którzy ze sobą są w rodzinie od n-lat. I o szczególne wybitne osobowości takie jak: Ron Dennis, Jean Todt, Frank Williams czy Flavio Briatore. W dzisiejszych czasach zespół na miarę poważnej i skutecznej walki o tytuł wymaga pielęgnacji jak angielski trawnik: dłuuugiej i starannej. BMW-Sauber nie mają żadnych szans na tytuł w ciągu następnych kilku lat, bo oni po prostu wciąż nie wiedzą jak to się robi. Muszą dojrzeć, jak dobre wino, moim skromnym zdaniem.
sasza82
08.08.2007 07:56
@James Bond-widzę nie doceniasz Niemców i ich organizacji pracy...uogólniłeś tak, że bardziej się nie da...szkoda tylko, że nie wziołeś pod uwagę wpływu BMW jako koncernu i jego zasobów technicznych-niestety się z Tobą nie zgodzę-to już zupełnie inny zespół mający z Saubera tylko nazwę i przejętych najlepszych ludzi-reszta to kompletnie nowy zespół stąd bierze się czasami ich brak doświadczenia i błędy.Powtaje także nowa fabryka, która ma dać BMW mistrzostwo-jeśli to dla Ciebie "stary poczciwy Sauber" to ja gratuluję "obiektywizmu"
leon
08.08.2007 06:49
Ciekawe czy inne zespoły też planują duży postęp , wogóle jak to można zaplanować ?,prawdziwi geniusze !
Falarek
08.08.2007 01:37
Każdy planuje postęp ale nie każdemu to wychodzi a jeśli do gry w przyszłym sezonie wróci Renault i Honda to BMW może być dużo ciężej o dobre rezultaty niż to jest obecnie.
James Bond
08.08.2007 12:03
Nie zapominajmy, że to wciąż stary poczciwy team Sauber z setką dodatkowych ludzi zatrudnionych od zeszłego roku i lepszym budżetem. Żeby z tego urósł mistrz, potrzeba jeszcze czasu...
morcin
08.08.2007 11:25
Myśle ze sie im uda ale nie chciałbym zapeszac.... Ale i tak przyszły sezon zapowieda sie bardzo interesująco KUBICA DO BOJU!!!
kibic
08.08.2007 11:03
Jeżeli już od dawna pracują nad F1.08 to powoli jasne się staje skąd u Kubicy tyle problemów z niezawodnością sprzętu którym dysponuje. Robert robi za testera nowych rozwiązań a Nick zarabia punkty. Wierzę że zrobią kolejny krok do przodu ale nie zapominajmy że inni nie śpią. W sezonie 2008 może się zrobić ciasno koło podium.
Rocket
08.08.2007 10:55
Również ciekawi mnie co decyduje o wyższości jednego bolidu nad drugim, bo np. silnik najlepszy mają BMW imo.
macrocosm
08.08.2007 10:48
Jest ktoś na tyle obeznany w realiach konstrukcji bolidów F1 aby odpowiedział nam wszystkim na proste z pozoru pytanie. Co i w jakiej mierze (np. procentowo) decyduje o wyższości bolidu McLarena/Ferrari nad BMW nie wspominając o Spykerze? Oczywiście kwestię kierowców pomijamy. No bo co tam mamy? Silnik, skrzynia, nadwozie (cały pakiet aero), zawieszenie, opony niby te same ale jak słychać Żabojady nie miały wglądu do "780 stron". Innymi słowy, na jakim polu BMW ma - i jakie - straty do czołowki?
phaeton
08.08.2007 10:47
Na tym polega fenomen F1, nie chodzi o wybudowanie dobrego bolidu bo pod koniec sezonu będzie on już przeciętny. Chodzi o ciągły rozwój i zebrane doświadczenie. Mario może być z siebie dumny, ma w zespole dwóch świetnych kierowców (choć nie dezpośrednich pretendentów do mistrza, jak na razie :), są dość młodym zespołem i szybko się rozwijają. Poza tym BMW to potężna marka która nie wchodzi do F1 by być w czołówce, a po to by być nr 1, jestem pewien, że w Monachium zrobią wszystko by mieć tytuł mistrza i to już w przyszłym roku. Myślę że BMW pozostanie w niezmienionym składzie na przyszły sezon, zamiast ściągać wątpliwe gwiazdy za ogromne pieniądze. Zaoszczędzone pieniądze wpompują w rozwój teamu i bolidu i niemiecka solidność i precyzja okażą się po raz kolejny słuszną drogą. Amen
mkpol
08.08.2007 10:42
Najważniejsze, żeby się pozbyli niemieckiego myślenia, bo im wyjdzie panzerkopfvagen zamiast bolidu.
bogdan
08.08.2007 10:25
Ja mysle, ze moze im sie udac, bo do wszystkiego podchodza ze spokojem i ogromna solidnoscia, czesto maja jakies dziecinne wpadki o amatorskim zabarwieniu, ale to co patrze, co sie dzieje u innych top'owych zespolow, tez czasami jest az smutne. Jedyna moja obawa wyplywa z doswiadczenia innych zespolow (Renault, Honda), byli na szczycie lub jego okolicach i tak szybko spadli.
cypek2
08.08.2007 10:21
Powala mnie argumentacja...może są za solidni...owszem nic pewnego nie możemy powiedzieć o ich przyszłym bolidzie. Ale moim zdaniem maja wszelkie możliwości aby zbudować super bolid. Jest to bardziej prawdopodobne niż wróżenie im marnej przyszłości w środku stawki. Ps. Jeśli wierzycie w to co mówi Theissen, to myślę że go niedoceniacie
rannt
08.08.2007 09:55
też nie widzę w nich mistrza, czegoś im brakuje, może są zbyt solidni. Obawiam się, ze w tym roku po prostu trafili z ustawieniami do nowych opon (Symmonds twierdzi, że tak było w tym roku, niektóre zespoły po prostu trafiły, zresztą sam Theissen na początku roku mówił, że nie wie, czemu ich samochód jest tak szybki - ergo nie wie jak zbudować taki ponownie). Są przesłanki, by sądzić, że czeka ich jednak środek stawki w przyszłym roku. Kto będzie na szczycie? McLaren może stracić czas na walkę z aferą szpiegowską (gorszy nastrój w zespole, neryw, tracenie czasu) i konflikty z kierowcami - czyli może mu nie wystarczyć czasu, energi i sił na budowę równie rewelacyjnego modelu; zatem zapewne podniesie się Ferrari oraz Renault (które już pracuje nad nowym modelem, zgodnie z ich deklaracjami). Honda będzie potrzebowała jeszcze czasu na powrót do ścisłej czołówki (chyba, że zbudują świetny wóz, na pewno już nad nim pracują, ale z drugiej strony mają problemy z komunikacją w szefostwie).
Buczo
08.08.2007 09:40
Jakoś nie mogę sam siebie przekonać że to zespół na miarę mistrza świata. Moim zdaniem w ich przypadku bardziej prawdopodobny jest raczej regres niż progres. Ale może to tylko takie moja pesymistyczne wizje :P
jędruś
08.08.2007 09:35
To dobrze że myślą już teraz bardzo poważnie o sezonie 2008. Nie popełnią w ten sposób tego samego błędu z Renault w tamtym roku które zbyt długo pracowało nad modenizacją R26.