Heidfeld pewny siebie przed wyścigiem na Monzy

"Przy odrobinie szczęścia wynik może być zaskakujący"
04.09.0720:01
Menuna
4373wyświetlenia

Nick Heidfeld podtrzymał swoja niedawną wypowiedź, że zespół BMW Sauber może okazać się czarnym koniem w rywalizacji o zwycięstwo na torze Monza. Zarówno on, jak i jego młodszy partner z zespołu Robert Kubica nie był jeszcze na najwyższym stopniu podium.

Nie od dziś wiadomo, że tor Monza zawsze sprzyjał BMW, zwłaszcza teraz, kiedy po unowocześnieniu bolidu wyrośli na trzecią siłę w stawce. Heidfeld podkreśla, że jego bolidowi pasują szybkie zakręty i długie proste, z których składa się Autodromo Nazionale.

Komentując czterodniowe testy na tym torze Niemiec powiedział w wywiadzie dla Sport Bild: Poszło nam naprawdę nieźle, ale muszę przyznać, iż spodziewałem się jeszcze lepszych rezultatów. Nie wiemy z jakim zapasem paliwa jeździły bolidy Ferrari i McLaren, ale i tak uważam, że McLaren jest wciąż trochę przed nami. Co do Ferrari, to myślę, że jesteśmy na ich poziomie, a nawet gdyby nie, to różnica jest znikoma. Przy odrobinie szczęścia wynik może być zaskakujący.

Niemiecki kierowca przyznał, że nie dziwi się, że jego zespół jest postrzegany w roli czarnego konia przed najbliższym wyścigiem: Jak dla mnie było oczywiste, że będziemy się dobrze prezentować w tym wyścigu. Tor jest podobny do tego w Kanadzie, a tam byłem drugi. Heidfeld dodał, że ma tajną broń na ewentualne potyczki z Ferrari i McLarenem podczas najbliższego weekendu - fakt, że nie ma nic do stracenia: W podbramkowej sytuacji ci, którzy walczą o tytuły ustąpią.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

30
stanson1980
08.09.2007 01:10
No i co SPECE? Nick łyknął Kimiego. ŁYSO???
NEO86
06.09.2007 10:20
Ciekawe czego się najarał ten Heidfeld?? Coraz bardziej zaczynam go nie lubić. BMW na poziomie Ferrari możesz pomażyć gościu. "Ci którzy walczą o tytuły ustąpią" chyba raczej chciałbyś żeby tak było. Niech się raczej Heidfeld cieszy jak będzie w pierwszej czwórce. zitol masz rację bo mkpol to ostatni człowiek na świecie który ma szanse na osiągnięcie czegoś w życiu czyli te szanse są żadne.
mielony
06.09.2007 01:00
Ależ optymista! Rok temu na Monzie Robertładnie przebił się na 3 miejsce i utrzymał je przy pechu Alonso. Za to Nick od początku (i nie tylko na początku) pojechał coś nie bardzo... czyżby więc: 1. NH już nauczył się startować i dla animuszu obejrzał sobie na video Kubicę z przed roku? Będzie się wciskał po wewnętrznej na pierwszych zakrętach? 2. Bolidy BMW są niezłe na starcie, może jeszcze coś poprawili? 3. "Nie wiemy z jakim zapasem paliwa jeździły bolidy Ferrari i McLaren..." Czy to sugeruje że BMW testowało przy dużym obciążeniu paliwem i chcą później zjechać? A zwłaszcza jeden z nich? Wtedy szansa, że czołówka wyjedzie po stopie akurat za np. Nickiem (biedny Alonso!). Wtedy Robert lekkim wozem nadrobi trochę, o ile znowu mu nie zabraknie szybkości. Przy odrobinie szczęścia i ew. kłopotach w czołówce o podium można zahaczyć. Oczywiście to Robert może być pierwszym "hamowniczym" ale z doświadczenia - ta opcja jest raczej mniej skuteczna. W sumie namiastkę widzieliśmy na GP Francji. 4. Puste baki w Q3, próba przedzielenia czołówki. Ale to już było... w 1. i 2. "W podbramkowej sytuacji ... ustąpią”. Się domyślamy - obawa przed kolizją w 3. i 4. można rozumieć, że nie będą ryzykować wypadnięcia i za wszelką cenę wyprzedzać BMW Co obstawiacie? Ja - nie wiem...
jędruś
05.09.2007 04:21
Po pierwsze żeby myśleć o szansach choćby na podium trzeba uwzględnić qwal. Jeśli BMW nieczego nie spieprz, a Nick i Robert wyciągną z samochodu wszystko co się da to jest ogromna szansa na zajęcie 2-3 pola startowego. Jednak trzeba uwzględnić to że podczas weekendu czasy powinny być dużo lepsze i nie wiadomo co może się tam jeszcze wydarzyć...
zitol
05.09.2007 01:59
mkpol nie będę komentować twojej wypowiedzi... co to ma być za motywacja że [ciach...] nie przeklinamy, nawet z kropkami
Sanki
05.09.2007 01:01
Tajna broń Nicka i jego "podbramkowa sytuacja" kojarzy mi sie z gp europy 07... . Jeżeli znowu zrobi taką sytuacje na starcie w wyścigu np z hamiltonem to on ustąpi bo będzie chciał dojechac na normalnym miejscu a nie walczyc z Nickiem tak, ze zostanie wypchniety z toru i zajedzie na pozycji nr 13. Wg mnie o takiej broni mowi nick.
mkpol
05.09.2007 11:50
Skoro Robert był w stanie utrzymać za sobą Filipka w dużo lepszym ferrari w zeszłym roku to w tym roku tym bardziej powino mu się to udać. Jedyne co musi zrobić to na starcie znaleźć się przed wszystkimi i jako ostatni z czołówki zjeżdżać na tankowanie. W sumie ślina :-).
rafaello85
05.09.2007 11:13
Nick opowiada bzdury - BMW na pewno nie jest na poziomie Ferrari. Może i niemiecka ekipa będzie szybka na Mozna, ale daję głowę, że o zwycięstwie to mogą zapomnieć. Ja nawet nie wierzę w ich podium, no chyba, że McLaren czy Ferrari będą mieć problemy techniczne.
K
05.09.2007 10:51
tajna broń... czyżby sobie nitro zamontowali ? :P i dodatkowo neon na podowziu :) Nick jest bardzo do przodu w swoich wypowiedziach i ciekaw jestem jak wypadnie sam wyścig...
Petrolhead
05.09.2007 07:44
Wszyscy postrzegaja BMW jako "czarnego konia", wiec licza na co najmniej trzeci stopien podium, albo i wiecej. Jesli tak bedzie to powiecie: "norma", natomiast jesli bedzie nizej, nawet 6 - 7 miejsce, kazdy powie: porazka!!! Wkurzaja mnie takie spekulacje, po co marnowac sobie dobra zabawe i emocje podczas wyscigu?!?!
mkpol
05.09.2007 06:51
Poziom komentarzy jest wprost zatrważający. No ale jak ktoś jest już na dzień dobry mentalnym looserem to nie zrozumie kogoś kto ma aspiracje do walki o najwyższe pozycje. Żeby o nie walczyć trzeba być psychicznie nastawionym na wygrywanie a nie na zajmowanie miejsc tuż za czołówką. I w tej materii zgadzam się z Nickiem całkowicie. Jeśli chce się wygrywaćtrzeba myśleć jak zwycięzca. A Polsce gratuluję takich pacanów jak powyżej. Wam się widać nawet nie śni chęć osiągnięcia czegokolwiek. Nawet mi was nie żal.
pjcarp
05.09.2007 03:41
a mi sie wydaje ze rumcajs napalil sie w Turcji jakiegos lajna i jeszcze go trzyma)))D
kasztan77
05.09.2007 01:20
powiedział "to, myślę" hmmm a mi się wydaje że zmyśla :)
B4ndit
04.09.2007 10:19
jego wypowiedzi sa naprawde smieszne... ladnie widac roznice charakterow jak sie porowna jego wypowiedz, do wypowiedzi raikkonena :/
kamilka
04.09.2007 08:51
Heidfeld to nie lada żartowniś jest:))) Może i ten tor odpowiada bolidom BMW ale żeby od razu na poziomie Ferrari? Chyba trochę przesadził.
zitol
04.09.2007 08:41
Co za brednie... od początku do końca... fajne ma myślenie... Scuderia i McLaren ustąpi więc on wygra.... :D
Iwan
04.09.2007 08:02
Ja wiem o co mu chodzi !!!! 1 zakręt, chlast, Heidfeld ściąga ze soba na pobocze 2 mclareny i 2 ferrari, kubica wychodzi na 1 miejsce i zostaje tak do konca wyścigu, 1 zwyciestwo dla BMW Sauber !!! xD
Darth ZajceV
04.09.2007 07:53
Ale co wy tak po nim jedziecie... zapalić dzojnta każdy może :D BMW wygra na Monzy? Oj szczerze wątpię... ale przy odrobinie szczęścia powinni być wstanie zahaczyć o najniższy stopień... chyba, że Heidfeld zrobi ciut większą powtórkę z GP EU i wygra Rosberg :D
patgaw
04.09.2007 07:48
„W podbramkowej sytuacji ci, którzy walczą o tytuły ustąpią”. = 1 i 2 zakret na nurburgringu.
qbatj
04.09.2007 07:44
Dlaczego ja nie lubie tak tego gościa ???? Chyba za to, że takie głupoty gada!!! BMW na równi z Ferrari no co za koleś, nie moge rozwalił mnie tym textem !!!!
Falarek
04.09.2007 07:34
BMW jest bardzo pewne swego oby się nie przeliczyli. Samochód może i będą mieć szybki ale sam samochód to jeszcze nie wszytko. BMW często nie trafia z taktyką i może się okazać ze mimo szybkiego samochodu skończy się jak zawsze czyli za Ferrari i McLarenem.
sasza82
04.09.2007 07:15
W podbramkowej sytuacji to współczuję tym, którzy będą obok Heidfelda :/ Zostaną potraktowani jak Kubica czy R.Schumacher :D
P@veL
04.09.2007 07:01
@ 007jerzy nie, od boku, po wewnętrznej zakrętu A co do artykułu. Są dwie możliwości: a) Albo Nick powiedział to, co mu kazało szefostwo, b) albo powiedział to, co chcieli usłyszeć niemieccy dziennikarze, c) albo wypił trochę ziółek od babci :D :D :D
Jarek
04.09.2007 07:00
Heidfeld ma tajną broń. Załatwi McLARENA, jak Roberta i Ralfa w Europie, po czym sięgnie po najwyższe laury, bo Ferrari będąc na tym samym poziomie, co BMW, będzie można spokojnie objechać :D :D :D
007jerzy
04.09.2007 06:56
Czy jego tajną bronią jest uderzenie w tył bolidu rywala ?
Zykmaster
04.09.2007 06:44
Mi sie wydaje ze mclaren bedzie jednak mial minimalna przewage na Ferrari.... A Bmw... ZObaczymy.. Tylko zeby sie nie przeliczyli;)
Lord Paweł
04.09.2007 06:40
Hehe, na równi z Ferrari? Coś chyba wypił Nick za dużo...
sobczak
04.09.2007 06:34
pożyjemy zobaczymy, kto wie mozę nawet pośmiejemy....
RENO
04.09.2007 06:25
ciekawe co on palił?? w każdym bądź razie dobre to :D:D:D
Piter
04.09.2007 06:16
O czym on mówi? Jakiej podbramkowej sytuacji? Co do zwycięstwa na Monzy, to radziłbym Heidfeldowi więcej wstrzemięźliwości. Drugie miejsce w Kanadzie nic nie miało wspólnego z możliwościami samochodu.