Hamilton: W przyszły weekend mogę być bez pracy

"Wszystko na co ja i zespół ciężko pracowaliśmy przez cały rok może nam zostać zabrane"
12.09.0711:01
Konrad Házi
5379wyświetlenia

Lewis Hamilton obawia się, że może stracić pracę po czwartkowej rozprawie w Paryżu dotyczącej Stepneygate. Dwudziestodwulatek ukończył Grand Prix Włoch na drugim miejscu za swoim partnerem zespołowym Fernando Alonso, przez co jego przewaga nad Hiszpanem zmalała do zaledwie trzech punktów.

Brytyjczyk po raz pierwszy przyznał, że jego kariera może stanąć pod znakiem zapytania, jeśli McLaren zostanie wykluczony z mistrzostw F1, kiedy Ferrari i FIA ujawnią nowe dowody na drugim spotkaniu Światowej Rady Sportów Motorowych dotyczącym afery szpiegowskiej.

Zespół z Woking może otrzymać nawet dwuletni zakaz startów w Formule 1, jeśli zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za posiadanie przez głównego inżyniera Mike'a Coughlana 780-stronicowej tajnej dokumentacji Ferrari. Wszystko na co ja i zespół ciężko pracowaliśmy przez cały rok może nam zostać po prostu zabrane. - powiedział Hamilton.

Kiedy się nad tym głębiej zastanowisz, stwierdzisz: 'Super, w przyszły weekend mogę być bez pracy'. Co wtedy będzie? Akurat kiedy dobrze ci idzie, ktoś wielkim nożem próbuje podciąć ci żyły. Jest to trochę denerwujące, kiedy się o tym czyta. Nie tego komentować, bo podchodzę do tego bardzo emocjonalnie, ale naprawdę wierzę w swój zespół.

Trzykrotny mistrz świata Jakie Stewart powiedział ostatnio, że śledztwo FIA zaczyna być czymś w rodzaju vendetty, która może zniszczyć ten sport. Nigdy nie pomyślałbym, że będę mówił, iż nienawidzę czegoś w Formule 1, ale cała ta polityka i ludzie chcący być kimś ważniejszym od innych to wprost coś nieprawdopodobnego. - dodał Hamilton.

Nawiązując do osoby Rona Dennisa powiedział z kolei: Zawsze dawał mi szansę i był dla mnie wspaniałym człowiekiem. Przechodzi teraz przez bardzo trudny okres i myślę, że niektórzy ludzie próbują go zmieszać z błotem. W tym momencie najlepszą rzeczą, jaką mogę zrobić jest zaoferowanie mu wsparcia. Formuła 1 nigdy nie będzie taka sama bez McLarena, więc trzymajmy kciuki i miejmy nadzieję, że nic złego się nie stanie.

Źródło: Mirror.co.uk

KOMENTARZE

31
mutu
12.09.2007 07:46
Już po nich... \mieli juz ostatnia wieczerze przed smiercią... dobrze będzsie jak ich ukarają
Szakall
12.09.2007 06:00
juz płaczą :D juz wiedza co czeka ich jutro.. :) pewnie juz mieli ostatnia wieczerze i nara :D
Zykmaster
12.09.2007 05:58
Prawda Jedrus...:P Zreszta jak na moje to do ProDrive posdzedlby...:P
jędruś
12.09.2007 03:49
Hamilton niech się o robotę nie martwi. W Anglii teraz pełno.....
sobczak
12.09.2007 03:28
jeżeli w przyszłym sezonie nie miało by być McLarena to tytuł dla Kimiego niemal pewny :D
dawo
12.09.2007 03:15
Pokażcie mi sezon w którym McLaren wygraywał z czerwonymi i Ci nie mieli pretensji o coś?? boze jak ja nienawidzę Todt'a...Pamietajcie że dowody wcale nie muszą pogrążać McLarena-wydaje mi się że to poprostu prowokacja,ponadto skoro McLaren odpowiada za swojego pracownika że ten kupił papiery Ferrari,to Ci także powinni być winni że koleś z ich zespołu je sprzedał,powinni ukarani zostać sprzedający i kupujący,i na pewno zdyskwalifikowanie Mercedesa,bedzie zbyt surowe...i zniszczy Formułę 1,pozatym nie mozna zabierać tutułu któremus z kierowców,oni dla tych punktów ryzykowali życie.Na pewno powinni mieć możliwość zdobycia mistrzostwa=ukończenia sezony...nie oszukujmy się dla Ferrari dyskwalifikacja McLarena to ostatnia deska ratunku,a to że Ferrari znane jest z motta"Tytuł bedzie nasz za WSZELKĄ cene",to juz chyba kazdy wie z doswiadczeń ostatnich lat.Ponadto dyskwalifikacja McLarena wzbudzi falę dalszych rozpraw min.wymiana danych Ferrari dotyczacych ustawień bolidu z zaprzyjaźnionym zespołem,i kilka innych procesów,także Ferrari czuc sie spokojne nie powinno...choć nie życzę im tego...a na temat udziału w tej sprawie Renault'a,to Flavio jest poprostu żałosny...żeby sie nie okazało,w przypadku ukarania McLarena,że także jego zespół poniesie spore konsekwencje-wiem że to wszystko jest póki co czarna magia,dla co niektórych,ale juz niedługo mam nadzieję wyjdzie cześć faktów na jaw.Pozdrawiam,i życzę Mclarenowi jak najlepiej(jeśli grał uczciwie)
kamilka
12.09.2007 02:52
"W przyszły weekend mogę być bez pracy" - rozminęłabym się z prawdą żebym powiedziała że będę tęsknić...
barteks2
12.09.2007 02:43
A co to jest 1 mln $ grzywny, jeśli sam Alonso ma chyba 30 mln $ za sezon ??? Wg mnie powinni odebrać wszystkie punkty za ten sezon +kara 50 mln $ +przesunięcie o 5 pozycji w dół na starcie zawodników w sezonie 2008.
MICHAL413
12.09.2007 02:19
Moim zdaniem niepowinni go wykluczać, ale zamiast tego zamrozić ich rozwój w przyszłym sezonie przez 7 albo 8 wyścigów. Mcl musiał by do np marca pokazać bolid, który jeżdził by przez te kilka wyścigów. I jeszcze jedno, mam pytanie czy ktoś wie co to był za proszek w bakach Ferrari?
twardy
12.09.2007 01:42
Chyba że to Prodrive miał dopiero powstać na bazie dokumentacji Ferrari, to bedą dopiero jajca...
zoolwik
12.09.2007 01:25
Mnie ciekawi inna kwestia, jesli udowodnia ze mclaren powstal na bazie dokumentacji ferrari i wykorzystano te informacje, to czy legalne wtedy bedzie odsprzedanie nadwozia do prodrive? Moim zdaniem Prodrive powinien poszukac sobie wtedy innego dostawcy. Chyba, ze ta zagrywka jest celowa i licza na to, ze nikt tego nie zauwazy i wtedy prodrive zacznie z najlepszym nadwoziem i doswiadczeniami.
Fireball
12.09.2007 12:57
A ja mam pytanie: czy jeśli mclaren dostałby zakaz startowania przez 2 lata to czy do stawki mógłby dołączyć inny zespół (w miejsce maca) tak by w stawce było 12 teamów przez 2 lata odbywania kary przez stajnie z Woking?
Koni.9
12.09.2007 12:33
Artur2406, ciekawe podejście... A co by było gdyby się to okazało prawdą? To by dopiero była afera... Myślę, że inni też by mówili tak jak Hamilton, jak by się im krzesło pod tyłkiem paliło...
Artur2406
12.09.2007 11:53
A moze Ferrari które od 3 lat próbuje usilnie odzyskać tytuł i nic z tego nie wychodzi szuka haków na najgrozniejsza konkurencje? Poświecili Stepneya a moze zyskaja tytul...
im9ulse
12.09.2007 11:37
"Wszystko na co ja i zespół ciężko pracowaliśmy przez cały rok może nam zostać po prostu zabrane.” – powiedział Hamilton." nie boj sie chlopaku twoj przyszywany dziadek Bernie do tego nie dopusci :)
Wrzatek
12.09.2007 11:33
Może po prostu Maka nie zaliczą w konstruktorach, a kierowców zostawią w spokoju.
Hitokiri
12.09.2007 11:19
Kurde nie lubię chłopaka po tym co ostatnio wygaduje, tak jak nie lubię Alonso, obaj cierpią na przerost ego. Normalnie jak małe dzieci w piaskownicy.
adagio28
12.09.2007 10:47
Mi tez nie chce się wierzyć, że wyeliminują McLarena. Kara na pewno jakaś będzie, ale nie to. Co nie znaczy, że się z tego cieszę! Osobiście uważam, że Ferrari bardziej zasłużyło na wygraną!! A gdyby Kimi był na szczycie... Taa... =D Cóż - nic tylko czekać! ;)
ICEman
12.09.2007 10:42
"Hamilton: W przyszły weekend mogę być bez pracy" ciesze się :D
rafaello85
12.09.2007 10:37
Jeśli McLaren jest winny to powinien zostać srogo ukarany. Mam nadzieję, że jutro wyjaśni się wszystko. Lewis bez pracy i tak nie zostanie gdyż Ecclestone zrobi wszystko żeby go wkręcić do innego zespołu. Nie mogę się już doczekać jutrzejszego dnia. Mam nadzieję, że Trybunal Apelacyjny bardzo dokładnie przeanalizował każdy jeden ślad i dowód, a orzekając wyrok nie będzie się kierował "dobrem" F1, tylko poczuciem sprawiedliwości.
niemownikomu
12.09.2007 10:34
wartek to by bylo ciekawe :) acz nierealne
wartek
12.09.2007 09:54
ja uwazam ze jesli ludzie z ferrari pracowali na 2 zespoly to nalezy im sie tytul jak cholera :) a hamilton niech juz nie narzeka, podpisal kontrakt na pisanie ksiazki argumentujac to ze za malo zarabia w mclarenie, wiec jak nie bedzie miejsca w f1 to zajmie sie pisaniem :) w razie czego w GP2 znalazloby sie jakies miejsce :) a tak serio to chcialbym zeby trafil do spykera/toro rosso/super aguri/hondy i by sie bajki o wybitnym kierowcy skonczyly i przestalby sie uwazac za taka wielka gwiazde. a w ogole bym sie ucieszyl jakby w spykerze sie okazalo ze sutil jest na podobnym poziomie i czasem by go klepnal :)
Misiak
12.09.2007 09:38
DarkArt Ferrari nic nie kombinuje a domaga się sprawiedliwości.
macrocosm
12.09.2007 09:37
No tak, wszyscy źli ludzie sprzysięgli się przeciw najczystszemu zespołowi na świecie i najlepszemu zawodnikowi wszechczasów F1. Aż się żal murzynka robi jak się czyta o "żyłach" i "bezrobociu". Pewnie sędziowie mają to zobaczyć i zapłakać nad losem McLarena i Lewisa. 2 lata to bajka. 1 rok nierealny. Byłoby po F1. Nie wierzę już w żadną karę.
Linus
12.09.2007 09:28
Rejmont - Zgadzam się w zupełności. Do tego dzisiaj na F1-Live czytałem, że najprawdopodobniej Hamilton w porównaniu Alonso i de la Rosy, jako jedyny z kierowców McLarena nie odpowiedział FIA na list w którym proszą o wszystko co Ci kierowcy wiedzą na temat afery szpiegowskiej. Jakoś nie chcę mi się wierzyć aby Fernando oraz Pedro mieli takie informacje, a Hamilton o niczym nie wiedział. Co za tym idzie wydaje się, że Lewis może coś ukrywać. Oczywiście są to tylko moje przypuszczenia...
mika02
12.09.2007 09:25
marcinp, zgadzam się z Tobą - i ja nie wierzę, że mogą zrobić mclarenowi krzywdę, a jeśli już to prodrive stanie się mclarenem 2 i po temacie
marcinp
12.09.2007 09:22
To prawda ,że może zostac bez pracy :) hmmm są pewnie tacy co będą płakać ale ja do nich się niezaliczam ... obiektywnie patrząc to może być rewolucja w F1 Alonso trafi do BMW a Lewis do Ferrari ....a Robert Kubica hmmm oto będzie zagadka :) i nie patrzę na głupawe komentarze na onecie jeżeli McLaren wyleci z F1 to dwóch dobrych kierowców pozostanie bez pracy.Jest jeszcze opcja że McLarenem stanie sie Prodrive ale to już pewnie bez Alonso. Reasumując zawirowania będą spore czy korzystne zobaczymy... Tyle że ja nie uwierze dopóki nie ogłosza oficjalnej kary dla McLarena ! jakoś w to nie wierzę :)
DarkArt
12.09.2007 09:22
Zoon: Ma na mysli Ferrari ktore kombinuje jak moze aby tylko zdobyc tytul Majstra Konstruktorow...
rejmont
12.09.2007 09:21
cyt:„Wszystko na co ja i zespół ciężko pracowaliśmy przez cały rok może nam zostać po prostu zabrane.” No wszystko dobrze tylko Hamilton zapomina chyba o tym, że jeździ bolidem, a ten został przez kogoś wymyślony, skonstruowany itd. I jeśli się okaże, że został skonstruowany lub udoskonalany przy użyciu danych Ferrari to znaczy, że tak naprawde nie pracowali tak "ciężko" cały rok (mieli dane Ferrari) no i "szybkość" bolidu Mac może też wynikać z pozyskanych danych. A pozatym to, że są liderem to nie znaczy, że tylko oni "ciężko" pracują, inne zespoły też ciężko pracują cały sezon. No i nie są świętymi krowami, żeby stać ponad prawem.
zoon
12.09.2007 09:18
"Akurat kiedy dobrze ci idzie, ktoś wielkim nożem próbuje podciąć ci żyły" Ma na myśli szpiegów z McLarena?
mika02
12.09.2007 09:16
osobiście nie wierzę, by hamilton został bez pracy. zakładam że Mclarenowi nic nie zrobią, co najwyżej dostanie grzywnę np. 1 mln $. Jeśli nawet mclaren zostanie ukarany i wykluczony ze startów w 2008r, to hamilton może liczyć na starty np w prodrive. to oczywiście tylko spekulacje, poczekamy tydzień i wszystko się wyjaśni