Robert Kubica na konferencji prasowej w Chinach
Przedstawiamy wypowiedzi Roberta Kubicy z dzisiejszej konferencji prasowej w Szanghaju
04.10.0717:35
5853wyświetlenia
Robert miałeś interesującą walkę z Felipe pod koniec Grand Prix Japonii.
Robert Kubica:
To jest twój pierwszy pełny sezon, jakie są twoje odczucia na temat całego roku?
Robert Kubica:
Pytanie do wszystkich kierowców: 20 kółek za samochodem bezpieczeństwa - co myślicie o tym jako o spektaklu dla widzów przed telewizorami i kibiców na trybunach?
Robert Kubica:
Mark Webber:
Sebastian Vettel:
Robert, otrzymałeś karę przejazdu przez boksy za uderzenie w Hamiltona podczas próby wyprzedzania go. Czy było to w porządku z twojego punktu widzenia?
Robert Kubica:
Czy sądzisz, że otrzymałbyś tę samą karę, gdybyś zderzył się z innym kierowcę?
Robert Kubica:
Źródło: FIA.com
Robert Kubica:
Cóż, miałem Felipe za mną na ostatnim przejeździe. Niestety pojawił się Sato - myślę, że miał już trzy kółka straty wtedy. Ba dwa okrążenia przed końcem nie widział mnie, gdy byłem tuż za nim, przez co straciłem tam dużo czasu. Felipe zbliżył się. Miałem dużo aquaplaningu i wyprzedził mnie w szóstym zakręcie.
Wyprzedziłem go na wyjściu z niego, a potem w kolejnym zakręcie pojechał trochę za szeroko, dotknęliśmy się tam dwa razy i wtedy musiałem ściąć tor po trawie. Wróciłem i on też ściął tor po trawie. Wyprzedził mnie i tak zostało do ostatniego zakrętu.
Było bardzo ciężko - na granicy rozsądnego ryzyka, ponieważ trzy czy cztery razy mogło się to skończyć wypadkiem. Myślę, że Felipe był trochę zdenerwowany po wyścigu. Ja byłem także trochę zirytowany moim wyścigiem, więc daliśmy z siebie wszystko w tych pięciu zakrętach.
To jest twój pierwszy pełny sezon, jakie są twoje odczucia na temat całego roku?
Robert Kubica:
Dosyć rozczarowujące. Mieliśmy dobre osiągi samochodu, ale wydaje się, że mieliśmy trudności w tym sezonie z wykorzystaniem ich w 100%, a w wielu przypadkach sądzę, że moje osiągi były poniżej osiągów bolidu i całego pakietu.
Pytanie do wszystkich kierowców: 20 kółek za samochodem bezpieczeństwa - co myślicie o tym jako o spektaklu dla widzów przed telewizorami i kibiców na trybunach?
Robert Kubica:
Jak dla mnie warunki były dość ciężkie, a widoczność może była w porządku dla pierwszych trzech samochodów, ale reszcie było bardzo ciężko zobaczyć, gdzie biegnie tor. Za samochodem bezpieczeństwa wyprzedziłem dwa razy Sebastiana nie widząc go. Zjeżdżał do prawej i nie mogłem go zobaczyć. Warunki były bardzo ciężkie i jeśli zależałoby to ode mnie, to zatrzymałbym samochód bezpieczeństwa dłużej na torze.
Mark Webber:
Było ciężko. Kiedy jesteśmy w samochodzie trudno jest nam ocenić, jak intensywny jest deszcz. Wszyscy wiemy, że widoczność była bardzo słaba. Bałem się zwłaszcza o to, że kiedy rozpoczniemy ściganie i ktoś straci panowanie nad samochodem na prostej, będziemy mieli bardzo duży wypadek, ponieważ nić nie było widać.
Jak już rozpoczęliśmy jazdę z pełną prędkością, to wydaje mi się, że przez kilka pierwszych okrążeń warunki były znośne, ale tam gdzie się znajdowałem stawka była dość rozproszona, a zawsze jest trudniej, jeśli masz samochody blisko siebie. Jednakże myślę, że samochodowi bezpieczeństwa zaczęło brakować paliwa dlatego i tak czy inaczej musiał zjechać.
Sebastian Vettel:
Myślę, że był to właściwy wybór (start za SC), ponieważ to my kierowcy jesteśmy na torze. Nawet jadąc za samochodem bezpieczeństwa po głównej prostej nic nie widziałem i naprawdę 'robiłem pod siebie'. To wszystko opierało się na zgadywaniu. Wyjeżdżaliśmy z ostatniego zakrętu, widziałem inne samochody i nagle była tylko mgiełka wody.
Jak już Robert powiedział, dwa razy widziałem go tuż obok mnie i zastanawiałem się - co on tu robi?! Podczas restartu myślałem wcześniej, że jazda z pełnym gazem na prostej nie będzie problemem, ale ostatecznie nic nie było widać. Patrzyłem w prawo na mur i reklamy, a kiedy one się kończyły patrzyłem w lewo i czekałem na tabliczki 200, 150 i 100 - wtedy gdzieś tam zacząłem hamować i kiedy mgiełka wody opadła, zobaczyłem incydent w pierwszym zakręcie między Jensonem, Nickiem i Markiem.
Walczyli i wydawało mi się, że miałem najlepszą linię jazdy, więc od razu awansowałem na trzecią pozycję. Jednakże rozpoczęcie wyścigu za samochodem bezpieczeństwa było zdecydowanie dobrą decyzją. To my jesteśmy w samochodach i w takich sytuacjach trzeba zapominać o widzach przez telewizorami w domu.
Robert, otrzymałeś karę przejazdu przez boksy za uderzenie w Hamiltona podczas próby wyprzedzania go. Czy było to w porządku z twojego punktu widzenia?
Robert Kubica:
W mojej ocenie nie było to w porządku, ponieważ z punktu widzenia kierowcy nie uderzyłem go celowo i widzieliśmy wiele kontaktów pomiędzy dwoma kierowcami, po których nie było kar. Dostałem karę przejazdu przez boksy, a my straciliśmy mniej niż sześć sekund i nie zyskałem żadnej pozycji. Niestety zniszczyło to mój wyścig. To była decyzja sędziów FIA i tak to się potoczyło.
Nie mieliśmy czasu, aby zapytać o zmianę decyzji. Normalnie, jeśli taki wypadek się wydarzy, decyzja jest podejmowana po wyścigu, jak miało to miejsce chociażby w przypadku Nicka i Ralfa na Nurbugringu, ale tym razem było inaczej. Myślę, że już dawno nie zdarzyło się aby kierowca otrzymał karę przejazdu przez boksy za kontakt.
Czy sądzisz, że otrzymałbyś tę samą karę, gdybyś zderzył się z innym kierowcę?
Robert Kubica:
To jest trudne pytanie, na które wolałbym nie odpowiadać. Myślę, że w tym sezonie mieliśmy wiele kontaktów pomiędzy kierowcami i nic się nie zdarzyło. Mieliśmy także jeden kontakt pomiędzy dwoma kierowcami siedzącymi teraz obok mnie i też nic się nie wydarzyło, więc to jest moja odpowiedz.
Źródło: FIA.com
KOMENTARZE