De la Rosa zostaje w McLarenie na lata 2008-2009

"Tutaj jestem szczęśliwy i szanowany. Moje relacje z zespołem są wyśmienite, jak zawsze"
23.10.0721:35
Grzegorz Więcek
2465wyświetlenia

Kierowca testowy Pedro de la Rosa powiedział, że pozostanie w zespole McLaren co najmniej do 2009 roku włącznie. Hiszpan był łączony z posadą kierowcy wyścigowego Prodrive, jednak niepewny debiut nowego zespołu w przyszłym roku skłonił go do potwierdzenia swojego oddania McLarenowi podczas ostatniego wyścigu sezonu 2007 w Brazylii.

Mój kontrakt obejmuje jeszcze dwa lata i jestem bardzo szczęśliwy w tym zespole. - powiedział 36-letni de la Rosa hiszpańskiej gazecie Marca przed opuszczeniem toru Interlagos. Dodał, że Prodrive był dla niego "opcją" wcześniej w tym sezonie: To miało swoją logikę, ponieważ pracowałem nad rozwojem bolidów McLarena i byłoby dla nich dobrze mieć kierowcę, który doskonale zna te bolidy.

Prawdopodobieństwo tego zmniejszyło się jednak znacznie i wątpię, aby tak się stało. - wyjaśnia Hiszpan. Obecnie jest jasne dla mnie tylko to, że w 2008 i 2009 roku będę w McLarenie. Tutaj jestem szczęśliwy i szanowany. Moje relacje z zespołem są wyśmienite, jak zawsze.

Źródło: F1Complete.com

KOMENTARZE

7
rannt
24.10.2007 06:44
ale jak to? Przecież de la Rosa normalnie wkopał Maca w tym roku - przez dostarczenie e-maili i bardzo szczere odpowiadanie przed komisją FIA. Razem z Alonso działał zdecydowanie na niekorzyść zespołu. Może cenia w nim uczciwość?
jędruś
24.10.2007 04:43
Pedro trochę w tym sezonie namieszał , ale widać kierowcnictwo Maka nie staraciło do niego zaufania. Jako kierowca powodziło mu się słabo, ale jako tester swoją pracę mimo wieku wykonuje znakomicie. Każdy wielki zespół w F1 ma doświadoczonych testerów. Ferrari-Badeor , McLaren-de la Rosa , BMW - jak narazie miało Kubice, Vettela a teraz Glocka a wszyscy w krótkim czasie stali się kierowcami wyścigowymi.
RubiKub
24.10.2007 07:53
@ grissley To prawda ("Rzeczpospolita" 23.10.07) - od nowego swzonu Kubica bedzie miałnowego inżyniera prowadzącego.
grissley
24.10.2007 07:28
A tak obok tematu... Gdzieś mi się jakoś o uszy obiło, że wyrzucono z roboty inżyniera wyścigowego Roberta. Prawda to?
Uho
24.10.2007 07:10
"Tutaj jestem szczęśliwy i szanowany. Moje relacje z zespołem są wyśmienite, jak zawsze”. - Gada jak fanatyk...Coś ala Betanka:P. Niech sobie testuje.
DarkArt
23.10.2007 09:30
"zresztą jako kierowca testowy nie ma dużo do powiedzenia" Czasem ma do gadania wiecej niz kierowca wyscigowy ;)
duke_of_bordeoux
23.10.2007 07:51
Szczęśliwy w tym zespole może aktualnie być tylko jeden kierowca ;) Jeśli jest szanowany to dlatego, że nie wchodzi w drogę Hamiltonowi, zresztą jako kierowca testowy nie ma dużo do powiedzenia. Typowo dyplomatyczna wypowiedź - pewnie wolałby ścigać się w jakimkolwiek teamie, ale cóż mu pozostaje - ciepła posada testera...